Bzyku - Nieśmiertelni (A song adapted to headphones.)

Bzyku - Zjawa (A song adapted to headphones)

BzK - Ingerencja (A song adapted to headphones)

BzK- Biżuteria Gwiazd (A song adapted to headphones)

Bzyku - Depresja

Utwór pokazuje jak rozwija się inteligencja ( Czyli - Opcjonalizowanie, operowanie abstrakcjami [kombinowanie] ) na przykładzie kilku epizodów mojego życia.

Tekst składa sie z:
Początek technicznie słaby, jako że mówie tu o 7latku.
Techniczne średni, jako że mówie o 10/14latku.
Technicznie dobry, jako że mówie o 28latku (czasach obecnych)

BzK - Inteligencja (ONLY HEADPHONES)

BzK- Zagubieni (HeadPhones)

Dzisiaj opowiem wam, jaki mam plan,
Planuje w szczegółach, go już od 6 lat,
Nie porzuce go, nie ma chuja,
Bo mam już dość, jebanego życia,
Chowam się w kąt i silna zapora,
I pożegnam się, gdy przyjdzie pora…


Wbita BzK na bita, Witam,
Strzelba ta moja nabita, wypad,
Nie gram tu męczennika, Vipa,
Luzuje się odpalam szluga od zipa,

Wbijam wa bank I w chuju to mam,
Jak sobie to wszystko poukładasz sam,
Nie próbuj skumać, bo ja sam nie kumam,
Zżera mnie presja, zżera mnie duma,


Już-
Umarł, przyciąga go natura,
Purpura, wysoko w chmurach,
Struktura, budowana na bzdurach,
Kultura, już chodzi o kulach,
Cenzura, pisana na murach,
Tresura, stosowana w biurach,
Tortura, w okropnych bólach,
To moja muzyka, moja sygnatura…


Zapadam się w piach, niszczona struktura,
Powoli umieram, rozpadam się jak uran,
Opuszcza mnie strach, nie myślę o bzdurach,
Kończy mi się bak i składam się w bólach,

Zajmuje ostatni skład, chowam się w górach,
Moje nadzieje, wieszane na sznurach,
Depresja mnie zjada, emocje jak w chórach,
Baryton, sopranem, brzęczą mi w uszach,


Dopada pokusa, by w końcu się zabić,
Ogrnia mnie złość, wypełnia nienawiść,
Wypala mnie zło, wyniszcza ta zawiść,
Chowam się w kąt, bo nie chce się sparzyć,

Żalem, litością, mogę Cię obdarzyć,
Zaufaniem, miłością, możesz się poparzyć,
Pamiętaj przed nikim, nie możesz się obnażyć,
On Cię wykorzysta, zrobi to dla zabawy…


Bez obawy, wbijam, robię pierdolony rap,
Mówię o tym, co mnie męczy, jak niszczy mnie świat,
Odbiorę se życie, wyglądam zza krat,
Za 2 lata umrę, jakem kurwa kat,

Walczę z depresją już 14 lat,
Upadłem tak nisko, że nie mogę wstać,
Już nie chce w to grać, nosz kurwa mać,
Jedynie, gdzie żyłem to w jebanych snach…


Mogłem to zmienić, nie upaść na dno,
Życie to potop, ukrywałem to,
Gdy chciało się płakać, chowałem się w kąt,
Nie chciałem być słaby, jebałem pod prąd,

Wiedziałem to wszystko, niesie za sobą swąd,
Zżera depresja, jak jebany trąd,
Niedługo mnie wita ostateczny sąd,
Zabije się kurwa, ucieknę stąd,


Siada mi psycha i nie mogę spać,
Nie myślę już o nich nie myślę o was,
Rodzina mnie jebie, ja jebie im w snach,
Jestem koszmarem, to kurwa przez was,

Zaprogramowali mnie, jakby to była gra,
Niszczyli mi psyche, w nocy i za dnia,
Czy cię to zaboli w chuju to mam,
Za 2 lata umrę taki jest plan,


A może coś się zmieni, wyskoczę z tej celi,
Będę wspinał się wyżej, może ktoś doceni,
Może można ocalić, może da się to zmienić,
Zapomnieć o wszystkim albo się tym podzielić,

Więc chwytaj garściami, póki tu jestem,
Zapisuj to wszystko, romantyzuj z wierszem.
Uczę jak przetrwać, uczę jak nieżyć,
Napisz do mnie, nie musisz sam się z tym mierzyć…

BzK- Umarł (Headphones)

Dopada mnie niemoc, dopada mnie strach,
Pierwotne uczucie, takiego nie ma,
Pierwotni są ludzie, pierwotnie jebnięci,
Trzymając się ludzi, trzymają się żerdzi,


Idę ulicami pandemonium,
Ja już mam tutaj z niego absolutorium,
Kobiety pochłania wciąż klimatorium,
A Facetom zanika spermatogonium,

Czuje, jakbym wchłonął opium,
A w uszach mi dzwoni oratorium,
I czuje, że chyba mam odium,
Na sen nie pomaga mi nawet Valium,


Pochłania mnie nicość, upadam na twarz,
Upadam tak nisko, że gubię się w snach,
Upadam tak głupio, że nie umiem wstać,
W dno nikt tu nie puka, bo jestem tu sam,

A gdy staje z kolan, to znów upadam,
Ktoś mi powiedział, że bóg ma plan,
Nie widzi, że życie jest pełne plam,
Na taki plan, to ja kurwa sram,


Wbijam tu ja pełen zawiści,
I toczę ten jad, w nienawiści,
Może w końcu mój plan się ziści,
Chciałbym być jak wiatr, jestem jak garść liści,

Wznoszę się, opadam, bo niesie wiat,
Targa na boki już 14 lat,
Widze stąd zwłoki, takich jak ja,
Przeżyli to samo, opuścili świat…


Jestem jak liść, upadam na ziemie,
Ktoś znowu mnie depcze, a potem nic nie wie,
Odwraca się znowu, nie patrzy na ziemie,
Wpatrzony w swe życie, wciąż karmi się chlebem,


I było tu nas, takich sto,
Wiszą na sznurze, schowani w kąt,
A ludzie nie widzą, w chuju mają to,
Wsłuchani my w cisze, oni w kłamstwa ton, „Tak brzmi ich dzwon”.


Mówią to zdechło, zanim tylu ich przeszło.
Podeptało, zmieliło, patrzyli na większość,
A to kurwa jednostki budują moją przeszłość,
Nie widzą tego, że jednostka to większość,

To więcej, niż mało, to więcej, niż jedność,
Wystarczysz Ty jeden, twoja obojętność.
Wystarczy, że przejdziesz i zamkniesz oczy,
I pomyślisz sobie, „jakoś się to potoczy”.


I pomyśl kurwa, że to twój syn,
Wyłącz to gówno idź pogadać z nim,
Jak się dziś czujesz i czy walczy z czymś?
„Pomóż mu kurwa ogarnąć ten syf…!”.

Biegniesz w wyścigu, jak szczur,
Dzieciak już przygotował sznur,
I nie znajdziesz go nawet we mgle,
Zakopał na dworze, ja wiem,
Bo ja sam tak kurwa robiłem,
By nikt nie dowiedział z rodziny się,
Że coś ze mną jest nie tak,
I że jest mi kurwa źle.

Setki myśli w mojej głowie, brudnych i nie przeźroczystrch,
Ktoś ma do mnie jakieś wonty, jakby za głupie myśli->.

I nie patrząc mi na ręce widzą tylko swoje blizny.
I nie patrzą nigdy w oczy, bo się boją moich wizji->.

I nie widzą we mnie wroga, zawsze byłem wszystkich wrogiem.
Zawsze czuli się tak podle, gdy mówiłem, że to koniec<-.

BzK- Upadł (Headphones)

Bzuku - SOS

1/5  BzK - Wzrok (Percepcja)[Headphones]

2/5 Bzyku- Dźwięk (Percepcja)[Headphones]

3/5 Bzyku - Zapach (Percepcja)[Headphones]

4/5 Bzyku - Dotyk (Percepcja)[Headphones]

BzK - Śmierć (Percepcja)

BzK - Autor Natury

BzK - Moje Myśli Ważą Tone

BzK - Trublo Sie Budzi

BzK - Budze Sie

Bzyku - Akapit

Prywatny fragment z "pamiętnika" (Rap to mój pamiętnik) który i tak przez przypadek udostępniłem, więc i tu moge ten jeden z 60paru pokazac :)

Bzyku- Ślepi I Głupi (1GB Z Życia  Cz.63)

Bzyku - Pod Presją

Bzyku - Sinusoida

Bzyku - Nieśmiertelni 2 (Monolog)

Bzyku - Plan (PsychoManipulacja)

Ref :.
Yes it's me, again BzK is coming in here,
Look fucking he can not stop
So I'm going to rap again, the beast
Listen fucking is not an orchestra... x2

1:.
You know me, again BzK is coming to here,
Yes it is true that I can not stop fucking,
I hear the empty bass, the beast wakes up in me,
Psycho rap, trap, hardest rap, and even metal,


,,He sticks to this rap, in the morning and in the evening,
Especially when it's bad and not bad at all..."
Empty heads, and empty rap spread ax,
They wind up ganja wana, for me it is a little sick,
That he winds the type of meaningless, and has milk under his nose,
What do you know about the life of a dude, today BzK idol,
You burn bridges, you make walls, and you can put a wheel,
Stop hurting rap, stop for you slut,


"This music is a power" (TmtP), "it is a monotonous transfer of truth" (TmtP),
Listen bro, sit here with a torn heart,
Rap is power, it beats millions of hearts,
Music keeps me alive, this is my life sense,

Bzyku TmtP, it knows it is sick,
That teaches what rap is and wants a cold cole for that,
You learn what the truth is and how to reconcile it,
You'll get rid of the lie, the truth is heating up like a stove,
Cold hearts, which do not react mercury,
You have five fingers tighten them in the fist,
Unfinished memories spread the bait,
Maybe you'll end up changing something, maybe you'll drink this mercury...

(...)
,,Because you drink mercury brother, why not?
Again rap gets cut up, it gets me,
I rapped, I'm fine with it,
Again BzK spread fame..."

Ref :.
Yes it's me, again BzK is coming in here,
Look fucking he can not stop
So I'm going to rap again, the beast
Listen fucking is not an orchestra... x2

2:.
After all, I know everyone has his style, the whore catches,
I'm rapping good rap, and this fucking sucks,
You're doing some smoke again, and you're not even drunk,
The guy loses his rhythm, hands up like a paper,
Let go of your stomach, you slip on paper,
The trigger of the ruler gives the bull, hoofed,
You leave traces of sperm sips, with whiskers on the bakier,
Today paker want fuckhit me,

A guy who knows me, helo, hi bro,
Today we will rest again from fucking cattle,
Give us a startup, we record good rap,
Let the whore throw the hogs, more and more barricades,
We will break the circle of disputes to overwhelm them,
We have a few ways to show what the game is,
You're limping on one leg, the other I'm cutting you off,
Take the oratoru and leave us to Rap,

Once upon a time we had this place, today four foreign walls,
Terrors jupiter, I wish to live a grenade,
Insure the opportunity, and do it at once,
Feel the divine state of bliss, and make this hut,
For me rap is my soul, untouchable "Isama"
Only the musice moves me, gives me life from morning,
Only her heart drowns, as if she was pounding a grenade,
Give me a fucking move with me, blast fame...

Bzyku - Bestia (Text in the description)

(...)
,,It will not be a normal note..."

1:.
We have some plans, we have crazy goals,
We have commitment, but love is not much,
Unforgettable changes, buried fuck in the soil,
Bet on amen, now it's time for you...

-I know everything will pass when you are next to me,
Our bodies again towards each other, eyes will meet,
When our hands are joined, let us go somewhere,
Depriving these problems that tire you...

,,And so the beast stares at her, she can not stop,
Sperma on the lips, nicotine not taste,
"Bestio stop" -I can not stop,
I do it so you can remember.."

That it is not worth to betray, to legalize the betrayal,
Again then let go kill the fucking monotone,
We have our plans, we have only one goal,
Fuck all day,

(1;01)
,,Fuck all day, fuck this week,
Fetish all year, Craddled the decad,
I want to take age together with you,
Everything that connects us, let go in the corner,
Make those caresses, give time, get rid of your fantasies..."

(1:21)
-Because we have our fantasies, we have our desires,
And you have your reasons, you have habits,
There is a problem that makes sense,
And they are still so free, they fuck like a dog with a dog,

(1:41)
"Hehe Good we go"
The beast chops even in gestures,
Dense, aggressive not taste, it is pressure,
You kneel, cry, you catch the catch, "get now"
Take him baby, show that you do not soften,

You help your hands when you say fucking silent,
You speak to me with gestures like I'm fucking some mime,
Hold your hands behind my back, now you twist your lips,
Instead of twisting, make me stand,

(2:01)
Good release Adi (Adrian), a little slower, fucking bloody,
"I do not know what to do, I'm still bleeding here,
And the sidewalk, which my wife bought me,
As fuck will find out, he will not be happy,

-No certainly not, I would also pissed off,
Stained sperm walls,
In which she has not slept since a year because I took her for a walk,
I left her there in the woods, now she's sitting and september,

Psychol writes rap, psychedelic state,
Psychol hangs up, has fantasies of evil,
Psychol knows what she wants, psychol knows where she wants,
Psychol also knows how, psychol has crashed...

Bzyku - Psychol (Text in the description)

Bzyku - Choć Ze Mną

Listen only in headphones!

Someone is coming, I hear,
People's screams, children's screams,
I do not know who, I do not know why,
I do not know why I'm here,
It's closer, you hear the walls, the rasp and screams,
He hears footsteps, suddenly stops, begins to knock on the door,
He knocks again a second time, he suddenly enters, I see his face masked,
He look like me, he's holding a saw in his hands, for what?
Why me? Why these children? why do you look like a executioner,
What are you here, Who are you executioner, tell me before you start,
You're destroying my world, wait until it's asleep,
In senselessness you want to operate, Whose hand, and whose head...

1:.
Do not ask me for what and for why the hell
I'm here to be your friend,
I'm an unnamed (NoName) wreck, Cancer is eating up his head,
Before I go down, before I die, I want to light all the candles,
One is killed because of cancer, the other because longing,
And we've been dying for years, we're dying like the world,
With a machine gun I try to sort it out,
It's not my hands, my head, it's not my psyche -

Tell sweetheart what would happen if you got up today alone,
I would not be here by the morning,
When there was black-(When World Was Black), I left without saying goodbye,
I did not know what is where, I went in the direction of lust,
I finally wanted to be, I have nothing to add,
I did not have to cover it, I have a lot to give back,
I tried to live again, they say Adi without talking, (Adi-Adrian-Its my name)
And again, I began to rot, some of you are driving me again (To Hurry/To Chivy/To Chevy)...


Ref:.
To hurry, letter, at one time to write it,
I light a candle, you can not avoid it
I frighten those who know what the final
I'm revealing them, Deviant v2 is a diamond,

To hurry, letter, at one time to write it,
I light a candle, you can not avoid it
I frighten those who know what the final
I'm revealing them, Deviant 2 is a jeer... 

TEXT
(...)
There is a letter on the table, he says, I'll be right back,
A candle is burning beside the letter, next to the candle is a ban,
Marazm, you can hear this irony,
Sarcasm, why this candle is burning,

2:.
The world is sinking in the sea, selfless confession,
Tell the rest that this is the end, give them proof, find out,
They ask old buddies if this Adi (Adrian-Name) is at your place,
He was and left the sentence, he also left us a will,
In my will, I left my heart on my own,
I left my hands too, I left a mark,
I left my words, my words saved,
Do not tell my father, do not tell my aunt, do not tell my mother ...

Do not tell these people about the letter that I'm not here
Do not tell them anything, respect my deviant way,
I asked you for, and I asked you after
I asked you before, and I will ask you again,
Let me run, let me live, let me have,
He wants to have it, willing, burned like a perch,
So empty and burns, enslaves, exposes,
It frightens, falls, never dreams will never wash away my boundaries...

(...)
In depression, time flows slowly, I fall into lethargy after me,
Forget it, do not look, do not beg, it's bad,
I know, but I can not live,
My portrait from tears, I try to cover it,
It's progress, perfect insensitivity,
Nobody, my bonds, I can not cut you off,
They drunk me, I left one word,
That Adi died, search in his verses, Bye...

Bzyku - Dewiant V2 (The text in the description)

Bzyku - Bestia V2

If you want to (amateur and non-professional) translate the lyrics, then write and give her the title. I will try to update the description as soon as I can ...

Bzyku (Adrian Szerszeń)

Popular tracks