chuj w ten master/
prod silens

czy starczy siły by powiedzieć
kiedy nie mogę wysiedzieć
w miejscu pełnym kurtyzantów ja to najcichsza cisza 
wszyscy ślepi kiedy znikam
ona najwierniejsza zdzira
ranek świta ja zanikam 
wole zabrać ją na blanta niż do kina 
mając za mnie za świra 
to znikam 
kurtyna przykrywa moje podejście do życia
z tego wynika że liryka 
nie ma siły na to żeby stworzyć sposób bycia

ostatnio nie sypiam
szukam problemów i rozwiązań w tanich narkotykach
tematy zawsze te same 
wersy czasem te same 
a ja myślę jak się przywitać kiedy trafie na zwałe

powiedz mi jak się nazywasz 
palisz bierzesz 
skąd taka czerwona szyja 
czy bolały farby w żyłach
mam zadzwonić czy napisać
trzymam w sobie jedyny egzemplarz 
tego 
czego 
wyrwać nie możesz ale ja z chęcią wyrzygam

wyzywali kiedy opisywał mnie 
przester 
przyjaciel wybrał gibona 
odcina się od zioma
mówił spale i chowam 
kiedy wyciągałem towar

fałszywe oklaski
my w tym razem niewyraźni
bo gadanie z emocjami sprowadza mnie do porażki

po trupach do celu przyjacielu
zrozumiało nas nie wielu 
i nie wielu widać w cieniu

"самаятихаятишина"

myśli nieokrzesane
wyjebane kiedy pale
czy to papieros czy trawe
przyjdą czasy zapomne co to mruganie
mi sie wydaje
czy na rzyganie
zbiera sie gdy przejeżdżają na sygnale

niebieskim pupilom potrzebny kaganiec
nadal sie gubię z czasem
bo z czasem
zdałem sobie sprawe

nieważne jak bardzo sie starałem
nikt nie przyszedł na wydanie
według nich za mało czaje
odpuść sobie zrobisz pranie

no sprałem cały bit
wyjadłem zęby było smacznie
całe życie żartem
widze niewyraźnie

za rok więzień z podatkiem
narazie sie udławcie
spadajcie
cały brud w bani ogarne

brak czasu
musze dopalić splifa zanim zgaśnie
KLIMATZERO
kolekcja szwów na organie

na żołądku rozerwanie
lekarz czeka na uznanie
totalnie
wszystko zrobione legalnie

pierdole co będzie dalej
stany podgorączkowe zrobiły z tego zamieszanie totalne

na pożegnanie upadne
no bo czuje sie fatalnie
przyszedł czas
w końcu zmęczenie mnie dopadnie

prod silens

"klimatzero"

wypełnione miasto plagiatów
wariatów i moich planów 
wywary z amfetaminy
magia przyda sie do czarów
miasto pełne ataków
częstochowa a nie kraków 
chociarz jak widywać demony mam 
wole krzyczeć ratuj
hamuj nabój 
zęby smaruj 
sztuki paruj 
duchy czaruj i od nowa 
nic nie może sie zmarnować 
staram sie nie ryzykować
emocje wole moalować 
a nie chować 
musze zostać negocjować 
o życie które mam oddać

miasto pełne oryginalow
ja spłukany od mandatów
na faze brak mi zapasów 
pożyczyłem od sąsiadów i trafiłem do zaświatów 
gdzie aż roji sie od sladów 
starych czasów i koszmarów

nieobecny witam dzień wokół znaki zapytania 
"gdzie ta sztuka rozsypana?"
nieodzywaj niepytana sie
dosyć zaufania 
omijania
rozbijania 
miałem wyjebane w katar musze wstać nie wiem czy śpie

cityline

nie gadamy ostatnio wiec nie namawiaj nie widze powodu dlaczego nadal mam tu zostac
wojna w bani my ubrani pelni mani przez dragi to nie choroba zrenice wieksze niz rosja
topy wiecej warte niz ta cała polska zasnolem na piec minut no a zaraz będzie wiosna
taki chlod jakbyśmy witali zime goraczka
a w tym wszystkim jak pandemia rozprzestrzeniam sie po katach

ja ofiara migreny niestety nie mam powodu dlaczego nadal tu zostac
wojna w bani my ubrani pelni mani przez dragi to nie choroba zrenice wieksze niz rosja
topy wiecej warte niz ta cała polska zasnolem na piec minut no a zaraz będzie wiosna
taki chlod jakbyśmy witali zime gorączka
ja w tym wszystkim jak pandemia rozprzestrzeniam sie po katach

rozprzestrzeniam sie po katach wedle doznan
zadaje se pytanie czy to smierc czy to jest polska
wstaje rano po to zeby sie rozglądac
paralizuje cialo gnije wszystko tu od srodka

caly dzien krusze sie
mam chyba chory leb
spadalem na dno myslac ze tutaj utopie sie
wszystko kurwa chore ale co mam zrobic wiesz
moze zanikne tym wszystkim tyle mi zostaje

taki gniew to kurwa niespotykane
siedze sam nad ranem mieszam xany no i kawe
znam ten syf na pamiec kurwa jak caly alfabet
jeśli chcesz o coś mnie spytać to nie pytaj czy dam rade

ona manipuluje dupa jak rosja
suka chciala zostac ale ryzykowna opcja
wjezdza druga porcja ty dzialasz jak ambrozja
to boli jak aborcja ja zabije jak zodiak

wojna na bani a my znow nie wyspani
ona mi robi numery kiedy jestesmy nacpani
jakbys cos chciala powiedziec ze swiat sie wcale nie wali
moge ci nie odpowiedziec bo swoje mam za uszami

nie gadamy ostatnio wiec nie namawiaj nie widze powodu dlaczego nadal mam tu zostac
wojna w bani my ubrani pelni mani przez dragi to nie choroba zrenice wieksze niz rosja
topy wiecej warte niz ta cała polska zasnolem na piec minut no a zaraz będzie wiosna
taki chlod jakbyśmy witali zime goraczka
a w tym wszystkim jak pandemia rozprzestrzeniam sie po katach

ja ofiara migreny niestety nie mam powodu dlaczego nadal tu zostac
wojna w bani my ubrani pelni mani przez dragi to nie choroba zrenice wieksze niz rosja
topy wiecej warte niz ta cała polska zasnolem na piec minut no a zaraz będzie wiosna
taki chlod jakbyśmy witali zime gorączka
ja w tym wszystkim jak pandemia rozprzestrzeniam sie po katach

ROSJA///AFTERLIFED+CYDOXEE+KARMAE

troche taki falsehood

herbata z papierosami
liryka mi sie popsuła rymy nie chodzą parami
kreski rysuje nożami
a brakuje mi odwagi
żeby przyznać sie przed wami
co robiłem żeby strawić
chusta żywot z kamieniami
my w tym w szystkim niedojrzali
gubimy sie w zeznaniach
policjant pyta o wiek
dowód w karty przegrałaś
a ja mam katar drugi rok
tyle żebyś zapomniała
z jakiego powodu mi odpierdala czemu nie oddaje siana
miej wyjebane w to co gadam
i tak wysiadły mi struny głosowe
bez ciebie życie było by drogie nie słone
działanie celowe żeby rozpierdolić głowe
no bo wiemy oboje kto w tym jest a kogo wciągnie
płuca zlepione a miałem głosić przemowe
jak to źle jest z mefedronem w jednej bombce
fobie na droge słabe zdrowie i nastroje
troche przegiołem bo wybrałem kanabinole niż najbliższą osobe

herbata z papierosami (ODRZUT)

urwane kontakty w tym ja calą noc caly blady
lubie zabrac ziolo z lady i sie zjarac do przesady
od kiedy nie czuje bulu przestaja juz gadac sciany
nie poto odkładamy plany zeby zaraz czuc przegranym sie
wokol mnie karykatury i chamy
nie chce mi sie zalic sie nad soba wiem ze nie dam rady
bo mam swiadomosc ze ktos mnie widzi jakby wychylal zza bramy
my zoladek zyla tkamy aby rany daly plamy

wszystkie blache sprawy troche nieprawdziwe
przerazilem sie na smierc glosy suche w kodeinie
okolice pelne duchow zywetrupy czarownice
ja nieironicznie uwazalem sie za dobrego artyste

dryeyelids///AFTERLIFED

kurier (ODRZUT)

dużo ludzi w garniturach może zapalić sie uda w takim tłoku
troche wstyd mi na widoku tyle osób wciąż brakuje mi wigoru
doprowadzam do terroru na ulicach i nie witam sie z byle kim
musisz równo na sufitach mieć
bo jak spadnie mi niebo na głowe to troche bede w szoku
no sory wyjde z salonu bo ładny widok z balkonu
spodziewałem sie nalotu z zachodu
w dobrym nastroju pale fajke pozdrawiam chłopaków z bloków
też w nałogu siedzą z boku czasem lepiej sie zatrzymać
to moja chwila minął tydzień i nie rzygam
momenty chwytam a smołe ciężko wydycham
i nie moge sie zatrzymać ide nawet jak obrywam
chce sie odjebać na ostatnie wyjście przygotować blanty
uzależnienia jak implanty zostają i ciężko walczyć
o swoje przywitaj starych znajomych siedzą mi w głowie
nie wiem czy gadać z drugim ja czy może debata z bogiem

oboje dbają o moje nastroje 
wiec sie nie boje że w chorobie sie rozdwoje
alter ego ci opowie o sobie

to w sumie ja tak naprawde nie prawdziwy
ale kto naprawde istnieje jak życie jest na niby

epidemia z podziemia ofiar nie wybiera
jak wpadniesz to wpadniesz ciężko sie pozbierać i nie raz
dre sie na mojego fryzjera hajs który mam na obcięcie
wolałbym wydać na dragi a nie profilowe zdjęcie
a przejście wita mnie kolorem czerwonym
chciałem przejść
na pasach wita mnie paraliż i stres
to nie sen ale cień chwyta za ramie i szarpie
odpaliłem sie na koniec takie akcje dają wiare
że wszystkiego nie przegrałem gościłem miejsce ostatnie
wole pisać na kolanie teksty czekać na uznanie od publiki
mam wyniki na plus
troche zorany mózg
ale puls nic nie wskazuje na to że moge czuć

szok, niedowierzanie

"jadłowstręt" / + xanzy

no dobra troche mnie odkleja od tygodnia albo dwóch
nie potrafie wytłumaczyć jakie gówno stworzył buch
teraz mnie dwóch jest wiesz nie wiedza na tematy
to błąd z nazwy kardynalny
do herbaty palić blanty
to jak krzyczeć na schematy
niby myślisz że coś zmienisz niby małe rzeczy zmienia
głównie sposób brzmienia zanim dopadnie migrena
lubie krzyczeć na otwarte okno żeby zamkło pysk
nie chce wam sie żyć a mi sie nie chce gadać wole wracać
do tego co było lata temu
lubiałem do drzew z drzewami rozmawiać o procesie tworzenia tlenu
czemu nie robiły dżemu czemu liść to tylko szczegół całego eko systemu

2lata

wojna nerwowa///AFTERLIFED + KARMAE

tani film, reklamy/alpy///AFTERLIFED+$OMAI

czwa centrum pełno starych samochodów
musze wyjść
tempo speed
krzycze przyjdź
do pustego telefonu

bez odbioru sie wydzieram
dla pozoru reżysera
a to ja to main character oxksymoron bohatera

stres organy mi pożera
znowu zajebałem sprawe bo gdzie jesteś gdy cie nie ma
potrzebowałem ///aftera na dublera 
ale skurwiel nie odbiera
w tej scenie jestem ofiarą a karma jak chce to strzela
pif paf klimat zera 



od dłuższego czasu obserwuje życie tak jakby lost media
i tak serce mi peka gdzie jestes gdy ciebie nie ma
raz masz mnie za bohatera, raz za śmiecia
after everything ive done, ona wciąż uczuć niepewna

wydrap skóre mi i wbij paznokcie w plecy niczym sztylet
prosta sprawa, nie da sie zabic kogos kto od dawna kurwa nie zyje
męczą wizje, nie chce pamietać tej nocy
moje łzy kapią na kołdrę, krzycze w nicość, słysze głosy

to nie tak że ci nie ufam, po prostu boje sie straty
za wiele razy mogłem juz ciebie stracić
chyba wariuje, spokojnie, wezme tabletke
lecz tobie jedynie powiem że to przez stres sie trzęse

gdziejestesgdycieniema;(lost media)///AFTERLIFED+ZXSON prod.zdvcham

prod. mors

caly rozjebany ale dzis czuje sie lepiej
znowu pluje na ekrany reklamy i mamy premie
cala telewizja w buncie ale kanalu nie zmienie
po tym upadasz na ziemie nie wieje a toba chwieje co jest kurwa?

upadlem na ziemie
za duze cisnienie
co dalej sam nie wiem chyba zyly mi rozjebie
to moje zycie nie ja
brak perspektyw i serca
daje szczescie tylko pierdolony hajs mi juz
chyba wystarczy juz
pamietam kazdy noz
pamietam karty stol
szelest zwinietych stow
stuki butelek pol
naprawde ciezko po tym wszystkim juz cokolwiek czuc
cokolwiek czuc

co jest kurwa?;(last p 2022)AFTER+DOLI

prod cartel b3atz

odkąd fajki to smak krwi
perfumy mieszam z petami na szyi zostaje dym
czasami moją obecność poczujesz tym że mnie nie ma
nie jestem z sobą na siema cholera ta scena zżera

moim celem przeżyć życie kurwa jak to ma wyglądać
nic się nie udaje powoli już tego dość mam
czekam godzinami no stary nie bawi mnie ani
nie dali się bawić tak jak wyimaginowana postać

często nie mam siły o tym gadać
ani mówić ani opowiadać

to nie wygodne
jak za małe buty czy chwile ulotne
jak drogi na skróty podczas burzy bez bluzy
widzę pioruny jako dzieło natury co niszczy mury

pali mosty
plan jest prosty
rozpierdol od jesieni do wiosny

irrelevant2011

prod cartel b3atz

usiądź z boku i sie lecz jak chcesz poczuć się jak ja mam dwie twarze od trzech lat
do północy bije ściany drugie pół umieram w snach
sam przez sibie pokonany oddam to co mogę dać
kiedy pierwszy krwawił łzami ja już stworzyliśmy plan
to tam to tam to tam to tamto warto dać prawde przez kłamstwo im
magnifique bit spalone używki wyrafinowany styl od pary
sposób życia Wallenrod
wszyscy uciekają z tąd
a ja zgubiłem się dawno
to bagno pożera ludzi
miasto bez nazw ulic
obudzisz się tam gdzie budzik krzyczy głośne dobranoc
na rano przemalowane twarze
uśmiechy niestety to tani manewr
nikt nic nie wie nikt nic nie wie
co się stanie?
ale
widziałem zwałe
stany poza skale
same dziury po strzale kiedy w głowie jest gorąco
niepokojąco się ze mną gada
to nie wasza sprawa magic cig i do spania
nawet nie pamiętam śniada
kurwa mać co się odjebie
rycie łba na życzenie
kurwa mać co się dzieje
co się dzieje
co się dzieje
co się dzieje
wszyscy zadają pytania
typu: nie istnieje, wiesz?
na cześć bipolar się ze mną wita
to moja poryta że nie wiem jak się nazywam
przemiła mina do złej gry
pokazuje kły
my bez mgły wzrok zły
nie widzimy nic
a tak szczerze czuje się jak w niebie gdy plete blete
to przeszłość
spadłem na ziemie no i przeszło mi
między wierszami
słowami typu c'est la vie
dziele się sekretami w takiej formie że nie zrozumiesz z tego nic

afterlifed

Popular tracks