mix/master/nagrywka: u Adixa
podkład: Boobie Boi / https://soundcloud.com/boobieboibeats

Każdy syndrom, przenośny jak dysk, 
Choroba na braki, mumifikacja konserwatyzmu byś zapijał Jim Beam
Dolej stróżom, słabszy ma na pysk,
Swag jak z kalki, aberracja ludzkich zmysłów- nie w dolewkach Jill 
Dawaj na trip, trill jak skurwesyn
"Tańcz mi za kwit", to nie fetyszyzm
Karma, nie wraca, nie dopiła flaszki, jebana
Astma, dokucza, nie zabiła matki, narracja
A ex-egzystencja byłych kobiet w snach przejawia się strachem
Na mnie ciąży presja, nie otoczenia a przeszłości na wspomnień skrawek
Za jakiś offbeat dostaję reprymendę moralną, w tygodniach liczę zejście ran
Na gwałt i za sam wyczyn prace opcjonalną, w dniach nie zliczę wolności jaką mam
Praca nad pracą- czytaj jako uzależnienia, pomnożone przez wielokrotność
Dalej rozchodzi się o strach
Karma nad mantrą- myśli jako wynaturzenia, nawarstwione na wiekopomność
Prawda wywodzi się od kłamstw


ambiencik

Popular tracks