TEKST:
Miałem kumpla, chlałem i skakałem po płotach
Został księdzem, wiesz, jakoś urwał nam się kontakt
Pewnie chętnie by się cofnął i wziął zielonego bucha
I na bank łezka mu się kręci, kiedy dzisiaj tego słucha
Miałem kumpla i to koniec opowiadań,
Jak zawiedzie cię ktoś bliski, nie chcesz nawet o tym gadać
Nagram na pętle, bo w twarz tego nie powiem,
Zawsze przysięgałeś pomoc, ale wtedy nie pomogłeś
Miałem kumpla, wiedziałem coś ziom
Nie powiedziałem martwiąc się o jego dobro
Nie powiedziałem, że jego dupę cechuje niewierność
Potem jakoś całowała się ze mną
Miałem kumpla, był podatny na starszych
Myślał, że nikt mu nie dorówna, że jest najtwardszy
Z najtwardszymi kozakami wygrywają twarde dragi
Dzisiaj mieszka z heroiną, nawet ojciec go zostawił
Miałem kumpla, kiedyś wóda,wóda,wóda
Dzisiaj piwko i spada 'bo wiesz dupa'
Napisz książkę o wielkich przemianach
Jak z psa na baby, zmienić się w pantoflarza

Mój przyjacielu, przecież mieliśmy pić whiskey
Zostały wspomnienia, mieliśmy pokazać wszystkim
Miałem kumpla, miałeś kumpla, 
Życie nam nie pykło (jakoś) kurwa

Miałem kumpla, mieliśmy wydawać płytę
A przez jedno zeznanie zmienił całe swoje życie
Będę pomagał mu, bo nadal w niego wierzę
Nawet kiedy prosto w twarz mnie kłamie, że nie bierze
Miałem kumpla jeszcze kurde za dzieciaka
Nasza pierwsza wspólna demoralizacja
Pierwsze podpalenia, pierwsza zakazana gazeta
Pierwsza męska przyjaźń, pierwszy hiphop na kasetach
Miałem kumpla, planowaliśmy okradać dorosłych
Cokolwiek żeby tylko zgarnąć więcej forsy
Zmienił podwórko, lecz nic się nie zmienił
Jak go spotkam, to zawsze wódkę planujemy
Miałem kumpla co wyruchał pół miasta
Ładna, zgrabna, mądra, głupia, wolna czy mężatka
Zakochał się, wmawiał że można się zmienić
Że jest wierny. Po wódce przyznał się, że ma problemy
Miałem kumpla, którego tylko raz zawiodłem
wyjść na piwko to nie problem, zaufanie straciłem na dobre
Po raz kolejny przez jakąś dupę bez znaczenia,
Choć dziś nie pamiętam jej imienia, lekcję pamiętam do teraz...

brajant

Popular tracks