Written, produced and performed by Kajetan Poraj.

Lyrics:

Byłem z Tobą sam na sam, 
Byłem z Tobą w ciszy,
Byłem z Tobą w świetle gwiazd, 
Byłem z Tobą niczym...

Wymyśliłem każdy stan,
To żaden wyczyn,
Nie zdążyłem znaleźć wad,
Byłem z Tobą niczym:

Wśród gniewu morza - mała tratwa - co na odległe światło liczy, 
Rozwija żagle i w kurs wpatrzona, byłem z Tobą niczym:

W ciemnym kącie rozpalona - wystygłych oczu iskra, 
W zakurzonym stroboskopie - kolorów przystań.
Wiszę znowu z głową w chmurach, nie wiem gdzie postawić stopy 
Naszkicuję jakiś obraz - opowiem im o Tobie.

Że byłem z Tobą sam na sam,
Że byłem z Tobą w ciszy,
Że nie zdążyłem znaleźć wad, 
Byłem z Tobą niczym:

Wśród gniewu morza - mała tratwa - co na odległe światło liczy,
Rozwija żagle i w kurs wpatrzona, byłem z Tobą niczym:     

Przyodziana szronem trawa, co w porannym słońca blasku,
Znowu wije się i stara o odrobinę światła.  
Pobudzony w oczach płomień, już wypala we mnie słowa,
I pojawia się nadzieja, zacząć pisać nowy rozdział.

Czarne myśli rozjaśnią te dłonie na moich skroniach,    
Coś zbyt krótko trwała ta noc, niepokoję się o siebie,

Bo Byłem z Tobą sam na sam... (wymyśliłem każdy stan) 
Tylko przez chwilę,             
Byłem z Tobą sam na sam... (przestałem liczyć czas)    
Tylko przez chwilę,             

Byłem z Tobą sam na sam x3,

Byłem z Tobą sam na sam... tylko przez chwilę, 
Byłem z Tobą sam na sam... tylko przez chwilę, 
Byłem z Tobą sam na sam... tylko przez chwilę...

Byłem z Tobą sam na sam

Written, produced and performed by Kajetan Poraj.

Lyrics:
Verse 1:
Ciemna kawy woń, spóźnione poranki  
W ciemnych oczu toń, zapadam się bez walki 
Ciemnych włosów fale, wcale tego nie chciałem
Ciemny w głowie mrok, chyba się zakochałem

W kimś kto nie istnieje wcale

Verse 2:
Ciepłej dłoni dotyk, choć trochę za tym tęsknię 
Czuję się jakbym tonął, zanurzony w cudzym nieszczęściu
Poszarpane uczucia, nieznane cztery ściany
nieznana obok twarz, kurs do domu nieznany

Bridge:
Czy już zawsze będzie tak
że pod koniec lata
Dopadac będzie mnie ten stan
A za rok bez zmian

Chorus:
Znów będę całkiem sam
zatrzymał się mój czas
z nim ja się zatrzymałem
Przy kimś kto nie istnieje wcale

Verse 3:
Szybkie serca bicie, niezdrowe relacje
Rozczulone słowa, wypowiedziane letnim wiatrem
Leniwy oczu ruch, czuję że okłamałem
kogoś kto nie istnieje wcale

Chorus x2:
I jestem całkiem sam
Zatrzymał się mój czas
Z nim ja się zatrzymałem
Przy kimś kto nie istnieje wcale

Bridge:
Powiedz mi jak to jest
Że Twoja drobna postać
Wciąż rzuca na mnie cień
Nie mogę się wydostać
Chorus:
Bo jestem całkiem sam
Zatrzymał się mój czas
Z nim ja się zatrzymałem
Przy kimś kto nie istnieje wcale

Mała Czarna

Music: Written, produced and performed by Kajetan Poraj.

Lyrics:

Zgaszę dzisiaj wszystkie światła,
zamknę wszystkie drzwi.       
w ciszy w tęsknotę obrastam,      
zaśnij przy mnie dziś.                

W liści złocie 
i w szkarłacie, myślę o tej,     
w której cieniu rozpaliłem ogień.
śpiewałem już o tym 

W pierwszym chłodzie,
w drzew oddechu się unosi,
w jej zapachu znów się topię,
przenika mnie do kości.

Zgaszę dzisiaj wszystkie światła,
zamknę wszystkie drzwi.
w ciszy w tęsknotę obrastam,
zaśnij przy mnie dziś.

w ziarnach kawy,
w kardamonie ostrzę zmysły,
zastanawiam się nad tym wszystkim
co było dobre.

W pulsie tętnic,
drżeniu skóry dopatruje
się melodii, którą też poczujesz,
zatańczmy z wiatrem.

Dam Ci trochę swego ciepła,
odpocząć Ci dam.             
zdejmę klątwę z tej jesieni, 
zaśnij ze mną jeszcze raz.

Zaśnij ze mną

Zaśnij Ze Mną

Written, produced and performed by Kajetan Poraj.

Za dużo chmur ma moje niebo
Zbyt często zastanawiam się
Czy dobrze robię, aby na pewno
Czy iść w prawo czy w lewo

Za dużo chmur ma moje niebo, nie policzysz, nie potrzeba
mogę zadzwonić, wyjść na przeciw, porozmawiać tego się spodziewaj
Znów zapomnę zamknąć domu, skręca mnie z bezsilnej złości
Bo kiedy słyszę głos twój pragnę w mych ramionach cię ugościć

Za dużo chmur ma moje niebo...

za dużo wspomnień w mojej głowie, ile nauk tyle kości
i ciągła walka żeby z niej wyrzucić nieproszonej ślad miłości

zebrać się w sobie i wyznaczyć kurs
z własnej głowy, strącić pomnik chmur

Za dużo chmur ma moje niebo...

co było moje co niczyje, pamiętać to co było ważne 
naprawdę chciałbym, nikt nie wierzy rozpędzić chmury by się stało jaśniej

Ale brakuje, mi po prostu sił
Gdy Twój biały uśmiech,tak się słabo tli

Muszę Cię znaleźć, muszę zamyślić,
muszę rozmarzyć, musisz się ziścić

Ty zedrzesz nieba, papierową twarz

Za dużo chmur ma nasze niebo
Dlatego często zastanawiam się
Co mam uczynić, żeby słońce wzeszło
Czy iść za sercem, czy za głową

Chmury

Written, produced and performed by Kajetan Poraj.

Tekst:
Znów zapominam, jak szeroki jest horyzont
Wpatrzony w słońce, nie pamiętam gdzie iść
Znalazłem w sobie pusty pokój, nie wiem kiedy ściany runą w dół

Jestem w sobie ale z boku
Chciałbym znowu śnić
I chociaż wciąż czuję niepokój, już odzwyczajam się od światła

Ale, czy to znaczy, że traciłaś tylko ze mną czas
Skoro już nic nie znaczę i nie jestem wart kilku słów

Znowu wracam do zamkniętych bram
Do zalanych chłodem dni
I chociaż wciąż bije mi serce, to nie pozwolę mu na więcej

Ale, czy to znaczy, że traciłaś tylko ze mną czas
Skoro już nic nie znaczę i nie jestem wart kilku słów

Mimo że tyle tracę, znowu widzę niebo pełne gwiazd
Ale chciałbym wiedzieć, tak czy inaczej, czy na pewno nie ma już dla nas szans?