Znasz dobrze ten stan, kiedy w zaciszu myśli
podążasz przed siebie, bez ograniczeń
przez cały ten czas rozpuszczasz wici
i szkic za szkicem budujesz przestrzeń
konstrukcje stałe i te mniej trwałe
dla wszystkich znajdzie się tutaj miejsce
pomysły, chęci, własne pragnienia
wszystkie pisane do siebie listy
resentymenty do własnych błędów
jak fundamenty w stylu korynckim
i coraz więcej, więcej patentów
jak nie zwariować, pozostać na powierzchni
więcej zapisanych kartek
atrament rozchodzi się po ciele
pozornie tylko nic nie wartych
tu każde słowo ma znaczenie

atmosfera się zagęszcza, a moje myśli razem z nią
kontemplacja staje się ciężka, bo świat nakręca klęska
wyciągnięte dłonie proszą o więcej i więcej
bycie sobą, to archaizm, nie chcę stać w tej kolejce
a ty spójrz dookoła, dryfujący rozbitkowie
pogodzeni z losem, nie chcą widzieć więcej
nie chcą czuć, przeżywać, pragną konsumować
dla chęci nasycenia wygryźliby sobie serce
atmosfera się zagęszcza, my wciąż patrzymy za siebie
tęczy blask akceptujemy, ale tylko tej na niebie
niepokoje wzbierają coraz częściej i pewniej
pocisk, wiatr, niepewność, uderzenie w samo sedno
coraz szybciej i śmielej, valium goni wagon
to nie jest mój przedział, to nie czas na neutralność
orszak już gotowy, rydwany uzbrojone
jeden gest wystarczy, by do reszty stracić głowę

więcej zapisanych kartek
więcej doświadczeń
moje Mount Everest, prywatnie
ciągła wspinaczka przed siebie

Neimar - Arsonwalizacja

Neimar - Automatyczny

lyrics:

Active Letters of the Format 

The same dream 
has been haunting me 
for all these years Sweat, 
breath and words blend up 

“Count to 60 billion” 
a step ahead 
irreversible 
change of perception 

The colors, fragrances, shapes 
Only yesterday 
the world was complacent 
– simple and beautiful 

today and tomorrow 
behind the glassed cupola of matrix 
factory of waste 
the rust bits the guiltiness 

how much longer closed eyes? 
how much longer closed hearts? 
how much longer closed cages? 
remember freedom is prime 

In a way a man is an essence 
in a way words mean something 
Babel builds vanity 
Active Letters of the Format 

Ikar is crucial to survive 
to take the masks off after dawn 
and trust a long and wet night 
to kind hearts intentions 
reflected in mirrors 
or rather in fragments of mirrors 
safe hands are dancing 
sharp edges are dancing 

This is the one of these moments 
time and uncertainty freeze steps 
today are more serious 
against and despite everything 
intentions reflected in mirrors 
or rather in fragments of mirrors 
reflected in mirrors 
or rather in fragments of mirrors 
safe hands are dancing 
sharp edges are dancing 

how much longer closed eyes? 
how much longer closed hearts? 
how much longer closed cages? 
remember freedom is prime

Neimar - Aktywne Litery Formatu

Neimar - każda minuta (feat. Boleo)

Kawałek pochodzi z płyty "DIY demo 2013-2015", z gościnnym udziałem Frejtaga. 
Link: http://elizabethfritzlhcpunk.bandcamp.com/album/diy-demo-2013-2015

Tekst:
Wojny! 
Znowu ekran rzuca mi je tuż przed twarz. 
Polityków zakłamane idee, sprzedane poglądy. 
Nadal nie widzicie jakie to szkodliwe. 
Szczepionki! 
Tworzone przez, twórców nowych chorób. 
Produkt z góry nastawiony, na utylizację. 

Całe to gówno postawione mi tuż przed twarz. 
Staram się jeszcze sam ocenić, co jest prawdą a co fałszem. 
Gubię się sam w swoich myślach. 
A może nawet one nie są moje? 


[Frejtag: 
Podobieństwa kształtów świata rozwiane aż po horyzont 
i choć chwytasz cięciwę, ona staję się zbyt słaba 
opadasz, bezwiednie myśląc, że już nic się nie zmieni 
nie zmienia, to drwina wybiórczego miłosierdzia 

Sprawiedliwość jak hydra, nieuchwytna i wroga 
Namacalna klepsydra odciska żył tętno 
Poprzemieszczane beztrosko ślady winy 
Dyscyplina, stłumione nieposłuszeństwo 

Nie przemija, ta niepewność wciąż tak blisko 
Wzdłuż krawędzi drogi urokliwych kłamstw 
Ogień dni kolejnych staje się paralelą 
Świat ciągle milczy, ty nie milcz, lecz trwaj! 

Trzydzieści sześć lat, zabrakło już łez 
w zamian w podarunku gorycz, znów upadek 
oczy wpatrzone w bezimienne kurhany 
fundamentalizm, smak paktu z diabłem] 


Nie chcę już dłużej na to patrzeć, ich wielkie konflikty w imię kłamstw. 
Pokazują śmierć i przemoc milionom w ramach gównianej rozrywki. 
A tamci na górze zacierają dłonie bo z ludzkiej krwi czerpią zysk. 

Serce mi krwawi gdy czuję swoją złość, ona wylewa się ze mnie.
Wole głośny śmiech radosnego dziecka od huków bomb i krzyków konanych. 
Myśl o buncie, daje mi siłę, że nie tylko mi to nie jest obojętne.

Elizabeth Fritzl - Nie Tylko Mi (To Nie Jest Obojętne) feat. Frejtag (Neimar)

Clip video: https://www.youtube.com/watch?v=fVhOGJC4XIg 

Kawałek współtworzą: 
Carper, https://www.facebook.com/AgainstU (tekst, wokal)
Frejtag, http://www.neimar.pl (tekst, wokal)
Bucio, https://www.facebook.com/bucio.produkcje (produkcja)
Daniel Pax, http://www.basta.szczecin.pl/ (video)
Premiera: 2014-10-06

z szacunku dla zwierząt!
Respect for animals!

Carper & Frejtag (Neimar) - Tabu (prod. Bucio)

Utwór z gościnnym udziałem Małgorzaty Przyszłość (PAST, http://www.pastpunk.bandcamp.com). 

Neimar - Wyszeptany feat. Małgorzata Przyszłość (PAST)

Kawałek z gościnnym udziałem Kecaja (m.in. Koligacja Gie Ka). 
Fragment "Miasto to samo, co piętnaście lat temu, nie oddałem serca żadnemu innemu" jest autorstwa Radical News (utwór "Miasto").

Neimar - Oddech feat. Kecaj (Koligacja Gie Ka)

Guitar rap

Members:
Tomasz "Frejtag" Piątek - lyrics, vocal
Piotr "Ozo" Orzechowski - instruments

booking/cooperation:
e-mail: neispokenworld[at]gmail.com

