teraz poczuj to
bo idziemy w góre jak nikt
my czujemy noc
teraz poczuj to
bo robimy to jak nikt
i robimy to co noc

to nie kłopot tylko kłopot wyjść na ląd
i odpalam lont
stąd
to był jeden wielki błąd 
żeby przyjść tu w takie miejsca
tutaj wszyscy robią restart
gdzie książęta nocy zaczepiają cie o fejsa
to był jeden wielki błąd musze iść stąd
za mną tylko obłok musze wyjść stąd


bo udusze sie w tym mieście
już tak duszno w tej kolejce
to wyleje więc mi róbcie szybko przejście
mi polejcie albo szama na kfc
balujemy bo nie potrafimy więcej
robić
chyba muysze sie z tym zgodzić

CO NOC (prod. ouhthisone)

VOIDPIT & JA.OKO
@ja-oko

Pan Cogito o magii

1
Ma rację Mircea Eliade
jesteśmy - mimo wszystko
społeczeństwem zaawansowanym

magia i gnoza
kwitnie jak nigdy

sztuczne raje
sztuczne piekła
sprzedawane są na rogu ulicy

w Amsterdamie odkryto
plastykowe narzędzie tortur

dzieweczka z Massachusetts
przyjęła chrzest krwi

katatonicy siódmego dnia
stają na pasach startowych

porwie ich czwarty wymiar
karetka z ochrypłą syreną

przez Telegraph Street
płyną ławice brodaczy
w słodkim zapachu nirwany

Jaś Gołąb śnił
że jest bogiem
a bóg nicością
spływał wolno jak piórko
z wieży Eiffla

nieletni filozof
uczeń Sade'a
przecina umiejętnie
brzuch ciężarnej kobiety
i krwią maluje na ścianie
wersety zagłady

do tego orgie orientalne
wymuszone i trochę nudne

2

rosną z tego fortuny
gałęzie przemysłu
gałęzie zbrodni

pracowite stateczki płyną
w podróż po nowe korzenie

inżynierowie wizualnej rozpusty
pracują bez wytchnienia

zziajani alchemicy halucynacji
produkują
nowe dreszcze
nowe kolory
nowe jęki

i rodzi się sztuka
agresywnej epilepsji

z czasem
deprawatorzy osiwieją
i pomyślą o zadośćuczynieniu

powstaną wtedy
nowe więzienia
nowe azyle
nowe cmentarze

jest to jednak wizja
lepszej przyszłości

na razie
magia
kwitnie
jak nigdy

~Zbigniew Herbert

MAGIA I GNOZA KWITNĄ JAK NIGDY

przyjeżdżam do domu
dostaję dużo skarpetek
jeśli bd fikać
to odgryzę ci napletek
zawsze to samo kurcze
wiecznie w poszukiwaniu bletek
dawaj blete dawaj mete szluge sete etc

spróbuj zabronić jej odlecieć

przyjeżdżam do domu
mama zadowolona
bardzo się cieszy że mn widzi
jej uśmiech robi mi dzień
wylazłam z jej brzucha
zaczęłam odpierdalać fazę
mama chodzi do kościoła
i mdleje pod ołtarzem

spróbuj zabronić jej odlecieć

-

pozdrowienia i podziękowania dla kudłatej za sprzęt i wiwianie za farby do namalowania okładki

nagranie: michał głuchowski
mix: zuzanna wiewiórka
master: jakub lemiszewski
polsoja: kamil, filip, mimi

Mama i ja

pleasegod - diabeł

mam calkiem najebane tam gdzie mysli o tobie
ktorys trzezwy poranek w ktorym nie czuje sie dobrze
nawet jak wierze w magie to sie zepsuje przez torbe
i tylko bede mial w glowie
cos z tych wspomnien jak mi cialo drgalo na bombie
jak sie zjebaloo
tyle spraw co na dobre w sumie i tak byly w srednim stanie
pachnie skunem i jej cialem
tam gdzie jeszcze dobrze spalem
nie jestem na jawie chociaz oczy otwarte
chociaz czujny bo jesscze bron boze cos sie stanie
kilku kumpli ma zawieche albo ja sie zatrzymalem
albo wszyscy stoja w miejscu
zwlaszcza ci od nas
jak chodzi o powazne rzeczy nikt nie bedzie fatygowal sie
jak chodzi o po dragach skrety patrze w lustro
bez przerw
musze ocenic szkody
albo sobie przypomniec jak oddychalem zdrowszy
rozmienil sie na drobne ojciec i tak polprzytomny
cos pierdolil o tym ze w rodzinie nic nie zginie
zwlaszcza narko w krwi ktore kiedy plynie
wytycza tobie droge
a rzeczy co sa drogie
na nie tez przyjdzie kolej
wiesz najpierw kurwa zrobie
sie
zeby byc tak jak ojciec
w rodzinie nic nie zginie
tylko jakies pieniadze
ja z chaty sie zawine
zeby gdzies indziej dostrzec
cos o czym marzylem
cale te dnie i noce
corki na nas patrza matki i ojcowie krzywo bo im jest niedobrze
a mi juz to obojetne
corki na nas patrza matki i ojcowie krzywo bo im jest niedobrze
a mi juz to obojetne

w rodzinie nic nie zginiezgnije demointro (prod.wspulasy)

NIEMY DOTYK #1

przewróciłem się na trawnik,
próbując dokonać adaptacji cb
mój uśmiech towarzyszył zarówno 
wytężonej blokadzie działania systemu samozachowawczego, 
jak i powstawaniu (i biegnę dalej i śmieję się głośno)

skoro już ty-we-mn z impetem zanurzyło mn-we-mn 
w zdobionej wiktoriańskiej siatce na motyle -
(śmiejąc się uroczo)... 
hm - czy uciekać kiedy zostało się ujętym?

- tak jak ten sam trawnik, sympatyczny jak smoła
namalowana przez czteroletnie dziecko
są wakacje, jest ciepło, 
mogę tu leżeć godzinami
aż moja aura zacznie korodować (idc)

w morze bezużytecznej plazmy i różowe wyspy z modeliny
morze bezużytecznej plazmy i różowe wyspy z modeliny


leżę we wspomnianej mdłej trawie
spotykając tę samą osobę:
sen śniacy sam siebie
rzecz
ale też:
niedokonane-dokonane (bez afektu)

nie chodzi o twoją nie/obecność obok w trawie
i wspólne aktywności
(przez nie rozumiem np. patrzenie w ten sam neon na najbliższej kamienicy
albo w chmurki czy na kotka w oknie)

nie znam cb

to właśnie jest ta absurdalna elegancja
jest po prostu hehe-ponura

niemniej to takie słodkie żyć dalej prawda??

absurdalna elegancja, dobre sobie
wiesz co, wydziaram sobie na czole 
"naprawdę nie chcę być niemiły, ale wydaje mi się, że zawsze tak to wygląda
bądź dla mn miłe i mów mi kiedy moje zachowanie nie trafia w twojej głowie
do szufladki MIŁY ZIOMEK, bo chcę być miły i dobry
trochę po to by uspokoić swoje poczucie winy ale hej każdy wygrywa right???"
ale to chyba trochę za długie 

poza tym dążenie do neutralności nie oznacza
że jestem neutralny
jestem niesymetryczny 
i wydaje mi się, że świat jest podobny do mnie

tak, śmiałem się gdy wstawałem z trawnika
to nic nie oznaczało

Niemy dotyk #1

niemy dotyk ニー miłosz cirocki dla cb

Related tracks