***
FREE TEKNO FOR FREE PEOPLE
utwór klasycznie pisany tempem zmiennym, choć stałym jednocześnie, tworząc nowe wibracje dla ciała i duszy, trochę jest w tym szczerości, trochę bólu, Jesień, ostatni dzień wakacji, kilka wrzut na murku, no i Ja i mój oddech w tej całej plątaninie, przy kilku głębszych wdechach i wydechach prosto w płuca zimnego powietrza, przy mocnej czarnej niczym pasy na sierści mojej kotki, Luny, czarnej niczym Bagera na skraju nocy ze świtem, kiedy nie ma jeszcze światła.
Tropikalny deszcz nadchodzi, zaleje betonowy las i zmyje ludzi.
Tak brzmi przepowiednia
Darmo to bierz
***
23
***
SVERTE
@2019

odBedoBedoeF odBedoBedoeF