W tym materiale wybierzemy się na spacer po Lizbonie. Trafiliśmy tu trochę przypadkiem, ponieważ z okazji nadchodzących świąt Bożego Narodzenia planowaliśmy wyprawę do Betlejem. Tak się jednak złożyło, że zamiast do Betlejem w Ziemi Świętej, poniosło nas do Betlejem w stolicy Portugalii.  Belém było dawniej oddzielnym miastem, dziś natomiast stanowi dzielnicę Lizbony, oddaloną od centrum o jakieś sześć kilometrów. Największą chlubą dzielnicy, ale też miasta, a nawet całej Portugalii, są dwa niezwykłe zabytki -  Torre de Belém i klasztor Hieronimitów. Obie budowle utrzymane są w stylu manuelińskim. Co to takiego? Manuelino to gotyk płomienisty zgaszony morską wodą. Obok wykwintnej koronki rozpłomienionych kamieni pojawia się tam drobiazg żywcem wydobyty z oceanicznej głębi. Marynistyczny detal, jak muszla, lina, ukwiał i kotwica, sąsiadują tu z egzotycznymi owocami, wizerunkami świętych, fantazyjnymi tarczami herbowymi i dostojnymi popiersiami odważnych odkrywców oraz światłych fundatorów. Nie bez powodu styl określny jest również zgrabnym mianem „gótico oceânico”.

#40 Największa atrakcja Lizbony, czyli styl manueliński (gótico oceânico)

Podcast Miastowy