To nie śniadanie mistrzów chociaż zjadam Cie na siema
Chociaż brakuje ci nasienia to z chęcią bym ci jebnął
Jesteś pedał, jesteś dziwką, jesteś suką kumpli pewno
Jesteś kurwą, metro, kolorowe mosty to przy tobie zbledną

Pewną, piękną nocą, gdy przyjdą i w drzwi załomocą
To otwórz im kurwa drzwi, otwórz drzwi

Masz imię jak ksywka dobrego rapera
Porównanie jak papierów wartościowych z tym czym się podcieram
Dopiero dociera, wiedziałeś, że tym skończę
Jesteś imitacją rapera, powinienem pisać komcie

Zamiast, pisać ten diss
Jesteś szybki i wściekły, poul walker, życie to nie film

ref.2x

Pe-da-le
Je-ba-ny
Zam-knij dziś
Pizdoryj

Pizda czy to twarz twa, pizgam liścia raz dwa
Pizgasz pizdo blanta potem foty na instagram
Miłosz Miłosz, zrobiło się niemiło
Nawet kropli testosteronu w sobie dziwko nimosz

Punchline? Puść line, spuść kibel, łap ślinę
Kij wbiję, sram w mrowiska raperów na siłę mam
Siłę i chęci więc to od siebie dam wam
Siłę lirycznych mięśni, głupia przerwa Van Dame

Wychodzisz na ulice to uważaj na auta
Odpowiedz mi dissem, weź swój zespół downa
Jesteś w zbiorze wacków tak jak kumpel Kola
My to Kura, Olimp, Damian, Piter, AdrianKola

Dziwko nagraj połowę tego co ja
Zamiast na facebooku robić z siebie gnoja
Pokaż ten styl, pokaż te punche
Ściągnij legginsy, klękać będzie łatwiej

To, że jestem rudy, dla mnie żadna ujma
Ujmą dla faceta jest postura umy turman


Antypedał (bit Pit)

Dla ciebie jestem sto dwa, jeżdżę po tobie jak czołg
Szybujesz jak mewa? Piskle versus jastrząb
Jestem psem i zagryzam twój track tak
Zakaz rapowania, podpiszesz ten traktat

Jestem psem, ale to ty szczekasz w próżnie
Na facebooku się tłumaczysz później, słusznie, kuśnierz
Możesz mówić mi, he idioto
Ja na zawsze będę rudy, ty na zawsze będziesz ciotą

O to tutaj chodzi, drodzy panowie i panie
Lajki od szesnastek to nie dla mnie propsowanie
Szczanie, Miłosz, zamiast w przeszczep moich włosów
Zainwestuj w parę jaj, tylko nie tych ze sex shopu

Daj już spokój, mówisz o beefie z gwiazdą?
Nie interesuje się branżą porno-pedalską
Sam nawijałeś, że połykasz łaków, stary
W sumie połykanie spermy to trochę kanibalizm

W chuja sobie walisz, gdybym zdjęcia wstawił
Z wczorajszej rozmowy to by wszyscy cię wyśmiali
Poczułeś paraliż? Jakby chłopak cię zostawił
Masz głębokie gardło lecz tym chujem się zadławisz


Jot do o do ka do i
Jeszcze Opierdolisz Kutasa Im

Po co piszesz? Po co piszesz, po co piszesz?
Po co piszesz? Po co piszesz, po co piszesz?
Chciałem porozmawiać, sprawe ci wyjaśnić
Za chuj się nie dogadasz z kozakiem na pół stawki

Pół kleczewa jest za mną dziś
Zamknij ryj, bo wpierdolą ci
Nawet bym cie nie tknął, jesteś chłopak dziecko
Podpuściłem, uwierzyłeś, beke karmie beką

Co? Jesteś kot? Szczyszcze cie jak po buraczkach
Niech wyrosną ci pazury, wtedy głos zabrać możesz
I Boże prosze, zabierz go w pizdu stąd
Ucinam ci język Żeby cie nie słyszeć ziom

Antypedał 2

(prod. Nest Beatz)

ref. 2x
Choiaz to poczatek lipca, to rozliczen mych czas, wystrzal
Wyspal sie i pizga, was tez pozjadam koty jak satanista

Jak segregujesz kumpli na lepszych i gorszych
To nie sa twoi kumple, tylko ludzie obcy
W przeciwienstwie do ciebie, bo czlowiekiem nie nazwe cie
Uwal sie i lez, tfu kurwa co za leb

Next, to jest typ typa, na bank znasz go
Z ryja bys powiedzial, te Dawid Podsiadlo
Mowi ta to szmata, tamta szmata, przestan ludzic sie
Stare buty, logo kappa, takie laski mial ten cwel

Ej, a najbardziej system rozpierdalaja ci
Brudnym pyskiem pierdola o rapie, choc nie laczy
Nic ich, ich z nim, tolerancja kurwa
Sojowe pierozki siedza przy klawiaturachj

Dobrze slyszysz skurwiel wyrwal sie ze snu tu
Nachodzi mnie wena, wiec kurwo salutuj
Paradoksu czarnych krukow, tu zwyczajnie nie ma
Tyle mam do powiedzenia, dziekowac nie trzeba

ref. 2x
Choiaz to poczatek lipca, to rozliczen mych czas, wystrzal
Wyspal sie i pizga, was tez pozjadam koty jak satanista

Wielokropek (prod. Nest Beatz)

2009/2010/2011
Nie pamiętam który to rok był, poniżej oryginalny plik.txt

"Siema!
Jeżeli to czytasz, zapewne ściągnąłeś tę EPkę, Szanowny Słuchaczu, za co serdecznie Ci dziękuję! ;) To tyle słowami wstępu... 
Płytka powstawała jakiś czas, nie będę ściemniał, że każdy numer był pisany oddzielnego dnia. Teksty powstały w dwa dni, 'PONIEDZIAŁEK' w jeden, a reszta od 'WTORKU' do 'NIEDZIELI' kolejnego dnia. Pewnie zastanawiasz się teraz po cholerę tak nazywałem każdy numer, dlaczego akurat dniami tygodnia? Już tłumaczę. Każdy dzień jest inny, jednego dnia jest elegancko, czas na melanż, innego przychodzi cholerny dół, kolejnego zaś ostry wkurw. 'CYFRA NIEPARZYSTA' czyli nazwa płyty, wzięła się od ilości dni w tygodniu, proste. Zdaję sobie sprawę, że projekt nie jest dopracowany, nie jestem doskonały, aczkolwiek włożyłem w to całe swoje serce, straciłem cholernie dużo nerwów, ale myślę, że nie jest tak tragicznie ;)

Jeszcze jedno. Chciałbym podziękować osobom które pomagały mi przy pracy nad tym projektem. Był to czysty spontan, nagle się obudziłem i stwierdziłem, że muszę przelać kilka myśli na papier, zrobiłem to. Dlatego właśnie jestem CHOLERNIE WDZIĘCZNY osobom które znalazły czas na mój film i znosiły moje wkurwy w kabinie, krzyki, smród alkoholu, szlug czy innych tego typu specyfików. Nie będę wymieniał ich z imienia czy ksyw, oni będą wiedzieć o kim mówię. Z tego miejsca chciałbym również podziękować osobom które cały czas są przy mnie i wierzą w to co robię, wspierają mnie... Mógłbym wymieniać Was z imienia, ksyw, nazwisk, ale jest Was za dużo, na pewno zapomniałbym o kimś przez przypadek, przez co ta osoba mogłaby poczuć się urażona, więc pozostanę przy tej formie, jeszcze raz wielkie dzięki, PRZYJACIELE!

TRACKLIST:

01. PONIEDZIAŁEK
02. WTOREK
03. ŚRODA
04. CZWARTEK
05. PIĄTEK
06. SOBOTA
07. NIEDZIELA

kontakt: ryl1992@gmail.com

Wszystkie wokale zostały nagrane w studio 'PIŹDZI TU'! "

Ryll

Popular tracks