bit, tekst, m/m: ja

wystarczy jedną bucę
a już klepię w podłogę, piszę na marginesie
krowa jak skowyt mucę
na kolanach się wlokę, kijek znalazł i we śnie
budzę!! się z połamanym torsem

imperium poduszkowe
z zakamarków w sofie
spis niemców, korzeń
dzwony, dres spodnie,
nie pastw się nad górą której nawet nie widzisz
bierny atak zwyczaunie jest głupi i dziki
nigdy nie nosiłem dwonka, na szyi
troche tuptałem po trawie, na szyjnik
nie odchodz za daleko, bo baca cie przyskrzyni
staczasz się z laleczką, głupi i niewinny
zamknęli cie baranie,taki niejaki nie inny
ściera, wycieram tym ziemie z gliny

wystarczy jedną bucę
a już klepię w podłogę, piszę na marginesie
krowa jak skowyt mucę
na kolanach się wlokę, kijek znalazł i we śnie
budzę!! się z połamanym torsem

wszystko zwala sie na głowę
nie mogę być stołem
miałbym dodatkową nogę i dodatkową nogę
obaliłem tylko duddę
nakręconą korbę bo osłabioną korbę
obaliłem tylko budde
nakrecona korbe bo osłobioną korbę

ŚCIERE TAPE

owca

w piosence nie ma tekstu

jakby byly to 

siesiesiesiesiesiere sciera


farszyk

improv grany na żywo. nie edytowany. można potraktować jako demo, bo elementy z tego są w innych utworach nevermind

tensiiii

czysto

szata

czyszcze

tadzia ma chlopaka!

nie jestem aresywny

ginsu rebuild interlude

ale duchem to on...

trzy dwa jeden

matoł

powiem tak

zero

Dobranoc

dła

w zimnie

bit: seneka
m/m i tekst: sevil sentrum

To intro do Maraton EP -penis nie bedzie żadnych postaci wizja tego projetku przewróciła sie 30 razy we wszystkie strony nawet nie pamietam co chciałem uzyskać. 

youtube: https://www.youtube.com/channel/UCD37xTFt-yS2NG3evaFKLoA?view_as=subscriber
IG: https://www.instagram.com/sevilsentrum/

intro/Maraton

Nie ma matiego, może wróci "wolnystajl"

bit & mix: blank blank @postichetension
wokal: sevil sentrum, blank blank

"PALTO" + prod. blank blank

tekst: sevil
bit i m/m: @postichetension


piszê szlaczkami, k³êby z bawe³ny
wizyjna forma, nie wplatam w to weny
przez korê mózgow¹, cztery zaœlepy
spalam marchewy nosz¹c na g³owie lejki 
na gor¹ce klejki, tam zbieram lifetake'i
po to zaœlepki, by nie wlecia³y œmietki 
z pomys³ów wydobywam  olejki
dla fabryk g³ów  wymywam   olejki

nie dobijê Cambrige
jedynie do piewcy  Death Grips
dam d³onie w podzience jest kimœ
w oczach b³yszcz¹ piêkne pere³ki
z reakcji lanych, zdrowych litrów soli 
w jego oczach lekka bakteria ecoli

/mario magdaleno b³ogos³aw mój maraton
maraton, maraton, ca³uj powierzchniê asfaltom
cia³o starto po upadkach ale prosze bardzo 
nic bardziej nie cieszy jak bóg i czas z m¹ mam¹/x2

ta dygresja mnie boli... (ta dygresja mnie boli...)

spalam marchewy nosz¹c na g³owie lejki 
na gor¹ce klejki, tam zbieram lifetake'i
po to zaœlepki, by nie wlecia³y œmietki 
z pomys³ów wydobywam  olejki
dla fabryk g³ów  wymywam   olejki   


/mario magdaleno b³ogos³aw mój maraton
maraton, maraton, ca³uj powierzchniê asfaltom
cia³o starto po upadkach ale prosze bardzo 
nic bardziej nie cieszy jak bóg i czas z m¹ mam¹/x2

magdalenko    @BLANK BLANK

tekst: sevil sentrum
bit: https://soundcloud.com/asl33p



stacja warszawa œwiadomoœæ
{tracê na niej m³odoœæ 
{staje fizyczna wartoœæ
ta pieniê¿na wartoœæ
zawartoœæ wewnêtrzn¹
/m³od¹ zabierz na densflor
flor zalane krwi¹ takie metro/ x2
wesz³o na pamiêæ jak pannie kolano nie wesz³o
blizna do koœci na wiecznoœæ
pasa¿erom obok chcia³o sie zemdln¹æ
way back to home to east coast
{tracê na niej m³odoœæ 
{staje fizyczna wartoœæ

stacja warszawa œwiadomoœæ
kierujê z³¹ wiadomoœæ 
nie mam wiadomoœci
czego mogê nauczyæ
moje koœci to oœci
moje koœci to okazy m³odoœci 
a m³odszy brat, ten dancer z krainy wiecznoœci
dziœ przytulê przybytek nagrobkoœci
jest zbyt piêkne fioletowe niebo, malutkie s³oñce
trzeba by by³o peroniarz¹ którym jestem drugim koñcem
¿e ¿ycie ma wagê, siódma zero szeœæ, z peronu skoczek, testament na poczcie

stacja warszawa œwiadomoœæ
{tracê na niej m³odoœæ 
{staje fizyczna wartoœæ
wachlujê chust¹ starej skórze
strupy zbyt g³adko burzê
deszcz posoki wylewa za rurkê
niedopuszczalne ja sie nie ³udzê
/dar³em koszulki na szmaty/x2

Œwiadomoœæ... mam z³¹ wiadomoœæ...
moje koœci to oœci 
moje koœci to okazy m³odoœci
b¹dzcie dumni z mojej inicjatywy
dzieki mnie macie czego s³uchaæ
bezguœcie przebiæ z piêkne œwiat³e cia³o
obrzydliwe stacje przebiæ z warszawê œwiadomoœæ

stacja Warszawa Œwiadomoœæ
przeróbka podobnego tekstu
czekam na pakiet wszelkich bodŸców
od Sochaczewa smutki od Sulejówka radoœæ
neurony skacz¹ do drzwi, fizyczna wartoœæ

stacja kwiatorośl           @asl33p

bit m/m: sevil sevil


złamałem sie na opowiastkach
teraz już nic nie jak z płatka
tle w    śmiesznych kartkach
ciepły makaron i swieża kawka
dobry  żart, uuuuuuumniam
ropucha się wścieka że nie ma praw
w puencie ucina łepka kat
pa pa pa,
miałem ciągoty innego stajla
bym chociaż grał w lema albo kanta
alee ahhhh
studiuję księgę śmiech i zabawa
powoli zmieniam sie żart
nie bierz do ręki ścerwa
nie bierz do ręki fenta i xan
nie bierz tytułu po tytułem żart
zamieniam się w żart
słyszysz dzieciak?
zamieniam się w żart 
złamałem sie na opowiaskach
teraz już nic nie jak z płatka
tle w śmiesznych kartkach 
ciepły makaron i swieża kawka



-ok słuchaj mam żart!
TAK? SŁUCHAM!
-Zaczyna się od konia 
AHA! TO FAJNIE
-Tak. Ten koń sobie chodzi, jak to koń, i spotyka wieeelka skała na środku kompletnie niczego. Wyobrażasz to sobie?
NO CO TY
-Wiesz co zrobił? 
NO CO
-Napluł! I to tak gęsto, gruda śliny sciekała mu przez równo pół minuty. Dobrze że nikt tego nie widział bo pewnie by się zwymiotował, no ale do rzeczy. 
JEZU ALE PRZECIĄGASZ! MOŻESZ SZYBCIEJ?
-No ale to nic dziwnego bo nie da szanować twojej cioci.

XarT

any kidas

takie małe gowono w ramach niczego

tekst:
/ciepła owsianka 
zimne maliny 
sklejone w klusek leniwy
ciepła owsianka wyciągnęła soki z jerzyny
zanim zdążyłem zjeść/

oni są warci mojego czasu 
jak przyprawy dobrego farszu
dobra nie wszyscy, nie tak od razu
koleś sie pszyszył, do jadłogłazu
cierpi bolączki, zasłużył na zasób
gryzy z rączki, gryzy na zabój
dziwny bankrut
dałbym mu pracować tu 
choć sam szykuję farsz 
mam w oddanie posagu
pójdę z nim na marsz
poznam go troche bliżej 
dobre spojrzenie ma 
musi popisać się sznytem 
nóz w dłoni, szparagi pod ostrze
krój wąski, precyzja jak w sorze
myśli dobrze, co w jakiej kolejności
chyba biore, rzuca sie kości, pomagają boże moce 

/ciepła owsianka 
zimne maliny 
sklejone w klusek leniwy
ciepła owsianka wyciągnęła soki z jerzyny
zanim zdążyłem zjeść/

temat owsianki, kucharza i gości linami do skały to zwykła przykrywka
przykrywam , para sie skrapla, kto by umiał, ja bym sie nie przyznawał
logiczne ziarno nasiąka, malina sie stapia, nie chce tu mąka niech sie nie stawia
do sosu doprawiam, jak mi sie gęstość nie zgadza,
to w słonych potrawach
ma głowa makaka nie stawia sie murom które sam sobie narzuciłem 
jak ktoś ci gratuluje za coś i wydaje sie to miłe
tylko jedyne, co zrobiłeś to wykazanie się zerowym wpływem
nigdy sie zbełtałeś się, po tylu butelkach wow
gratki dostałeś dowód, bo masz 18 lat
fakt nie żyjemy w rejonie gdzie dogoni nas malaria
raczej menopauza, pauza, za te rzeczy sie nie klaska

zawsze miałem jakieś teksty o jedzeniu

seatler, pixel, jedno z dwójki słuszne
kindle, kinder, z obu coś wysuniesz
kundle, flamenko za zumbe
braterstwo zaplute
flamenko za zumbe, kundle
hujek z drutem
mopem burte
z kontraktu zza UK
szeptem primo miesiąc król, w kolejny lecisz kuzke



mopem burte 
nienawidzi brata, zważa że jest durniem 
podwija noge,jak ten idze na piechote butem
rowerem samochodem, hulajnogą po gruncie
nieważne , kajn przyjdzie, plaskacza wysunie
sunie a nadal sunie, szczota ryżową po burcie
nieszczęsliwy jego byt 


buźke, butle, wybór w którym jesteś żulem albo królem
wózkiem po półkach marzeń,  musisz je wypukać
znajdą się dorodne kostki i wypustki na kółkach
nic tylko kurzy duch na człowieczych pustkch  
...
kurzy duch... kurzy buch
me duchy są zielone i w kolorze róż
stop, start... stop start...  buch 
me duchy są zielone i w kolorze róż
prowadzą ku dobrego ale jak żywi to któż?
pikabu, bu bu mnie straszy
stworek lgnie w mojej czasy
haszysz próbowałem ochrniaczy
wrzutek, wczepił sie gdzie tylko zaświaty mogłą straszyć
kurde kucek!
znaki  kuje 
ała buuurek

seatler pixel

pakach w moment zgubił kraną wiare 
tracisz czas na wybrakowanym czasie 
warto poczekać nie martwić czasem
straconym na wyrywanej gąbce siedzeń w trasie
do przedprzedmieści na bodajże warte?
inna rzeka, fakty, pal je
w wannie pełnej benzyny w jakiej ja leżałem
wśród drzew i łąk bawiąc się z garbowatym karłem
brałem karki kongi, lepszyć spoda wiejane progi
yyyyyaaaaaa  
kula u mojej nogi (yah!)
balaaast pamietam z czyjej woli
nie powiem, ta postać w roli kata
tworzy tyle opowiadań kiedyś podam w ratach
moja własna władza nie jest właśna
szkoda chce wiedzieć czy moge sie głaskać
być głaskany
ktoś założyłby na mnie blokadę rękami
by przestraszyć
powołać do tańcy 
wolnych szybkich jakich chcesz 
chce tylko osoby pewnej 
później czy prędzej


/ gagagagaha 
w ularach czekają
 na miasto 
wysokie dachy, susami nalot 
ja paruje, widzimy się gdy medytacją napełnię wazon /x2

aaa miasto
naaaalot

moja własna władza nie jest właśna
szkoda chce wiedzieć czy moge sie głaskać
być głaskany
ktoś założyłby na mnie blokadę rękami
by przestraszyć
powołać do tańcy 
wolnych szybkich jakich chcesz 
chce tylko osoby pewnej 
później czy prędzej

wołać do tańcy

buduję coś dużego i nie jestem w stanie pokazać zupełnie nic. Strasznie tęsknię za sukcesywnym tworzeniem i wszystko zmieni sie na leeeepszee :)))

sevil sentrum

Popular tracks