Wylądowaliśmy w pięknej oazie. Była już noc, a my trafiliśmy w sam środek tańczących derwiszy. Wirowali wokół nas, a ich ciała składały się z piasku. Najwyraźniej nocami, Marsjanie porzucali swoją wielbłądzią postać. Musieliśmy dowiedzieć się co było w liście, który przekazaliśmy królowej Ishtar. „Jakim liście?” – zdziwił się wódz. „Nie wysyłałem Ishtar żadnego listu”. „Sama wyjęłam go z pyszczka jednego z wielbłądów” – zaoponowała Dziewczyna. „Może i tak, ale to nie był mój pyszczek”. Zamilkliśmy.

/
We landed in a beautiful oasis. It was already night and we found ourselves surrounded by dancing dervishes. Their sand bodies whirled around us. Apparently, at night, the Martians abandon their camel-like form. We had to find out what was in the letter we handed to queen Ishtar. "What letter?" - the chief asked surprised. "I did not send Ishtar any letter" he said. "I took it out of the mouth of one of the camels"- Girl resisted. "Maybe so, but it wasn't my mouth." We were confused.

Ogród 

Noc na Marsie/ Night on Mars

When I opened my eyes, we were already on Saturn. It turned out that the inhabitants of all the planets came here - they wanted to say goodbye to us and spend our last moments in Space together. Hot lava gushed from the volcano and illuminated the darkness of the night. The heat made our movements sensual and passionate. Smiling, we danced until dawn. What a night it was!

Ogród

Night on Saturn

the rest is here
https://www.mixcloud.com/tomaszwrubel/

wrubel

Popular tracks