Zastygła w pozach jesień
Autobus pędzi po brzegi wypchany zmęczeniem

Trzymając Cię za rękę
Brak entuzjazmu odbierasz jak opuszczenie

Rozmowa pustych krzeseł
Gubiąc siebie trudno cokolwiek powiedzieć

Odkąd pamiętam to wciąż po coś wracam
Z celnością męcząc się słów
Odkąd pamiętam...

Mówiłaś mi zawsze
"Jesteś całym moim światem"
Gdy ja nie mogłem znieść myśli, że Cię tracę
Już wiem...

Migoczą resztki miasta
Jest późna noc, pod nami chłodna trawa

Jedyna taka chwila
Kocha się wszystko, bo wszystko tak szybko przemija

Mówiłaś mi zawsze
"Jesteś całym moim światem"
Gdy ja nie mogłem znieść myśli, że Cię tracę
Już wiem...

Mówiłaś mi zawsze
"Jesteś całym moim światem"
Gdy ja nie mogłem znieść myśli, że Cię tracę
I wiem, że cokolwiek się stanie, gdzie tylko będziesz
To ja, bez względu na wszystko też tam będę


kilka uścisków kilka snów - myslovitz (slowed down)

Alexander - Myslovitz

Myslovitz live at Trojkowy Express, 1998.

Filmowa Miłość

Margaret

myslovitz - Dla ciebie

Myslovitz - Peggy Sue Nie wyszła za mąż

The SpAngels return with the latest releases from 'DIVE!' New single 'Abyssinia Sometime' is the catchiest, summeriest, and most psychedelic song we've made. An optimistic, hopeful song about unexpectedly feeling lost in life, somewhere that is not on any map, but thinking, "But I'm OK. I guess I'll just improvise a new future from here."

BUY from SpANGEL

Abyssinia Sometime (SINGLE) (Soundcloud Pre-Release Exclusive)

Hallelujah

في قصر قرطبة حيث تغني النوافير،
والليل يلبس الذهب كخاتم حرير،
جلس الخليفة، هادئًا، في ضياء،
شاعرٌ في قوة، وسيفٌ في الخفاء.

جاء السفير بكبرياء الحديد،
من أرض الشمال حيث الريح الشديد،
رأى البهاء، وشمَّ المسك،
وانتظر الكلمات أن تكون طعنًا وسُخط.

لكن الخليفة ابتسم، ورفع اليد،
فدخل صقرٌ من أرضٍ بعيدةٍ جَدّ.
أبيض كالثلج، ساكنٌ وسليم—
لا يقوده جوع، ولا رغبة في النعيم.

قال: "هذا الطائر لا أروّضه،
بل أبقيه قربي كي أُدرّسه:
أن القوة لا تَعلو على النعمة،
وأن الحكمة تربح المعركة."

لم تُشعل حرب، ولا قيل وعيد—
بل عودٌ وصمت، وظلٌ فريد.

فانحنى السفير، مترددًا، لكنه أدرك—
أن القوة الحقة تُقال حين لا يُنطق.

En la cort de Qurtuba, canta la fontana,
e la nueit leva oro, como en velo de seda sana.
El califa stava, quedo, llum en la vestidura,
un poeta con poder, filo escondido en dulzura.

Vino l’envïado con pecho de fierro,
de tierras frías, donde sopla el bierro.
Vio la hermosura, olió almizcle fin,
esperó palabras como cuchillo sin fin.

Mas el califa, sorriso le dio,
levantó la mano — el falcón voló.
Blanco como nieve, quieto, sin voz,
non por hambre ni gana va tras los gamos de nos.

“Este paxaro, yo no lo domo,
lo tengo cerca pa’ mostrar el modo:
que fuerza sin gracia es viento que pasa,
mas sabiduría, ella siempre abraza.”

No guerra se fizo, ni amenaza sonó—
solo oud, e sombra, que despacio cayó.

E l’envïado, dubdoso, inclinó su frente:
verdadera fuerza, es la que calla, presente.

Myslovitz - Szklany człowiek

User 637162095

Related tracks