Black Metal

NSBM

black mass

skin

Playlist converted by Soundiiz from another music platform ! https://soundiiz.com

🧑🏼‍🦼

full albums - rock n roll, metal ,rock, punk

Black metal jaja

Master playlist NEW

Im Wald

Eulengesang

Konkurs (Deluxe Edition)

Cancertid

Verweilen

A Gate Through Bloodstained Mirrors

Black Spell of Destruction / Channelling the Power of Souls into a New God

Schattengang

Atmosphäre

Flug

Konkurs

Shallow

Grausamkeit - PCP Jesus

Grausamkeit - Stardust

Grausamkeit - Something About Spacebase (The Crack Session)

Grausamkeit -  Goetterkrieg & Within The Abyss (1996 - 1999)

Les grandes compagnies

En la forest dennuyeuse tristesse

Les dernières fées de france

Tales of the Mad Moon

Drachenblut

Tales of Othertime

The Seer

Jahreszeiten

Sommer

Limbonic Art - Moon in the Scorpio

Immortal is one of my favorites. A Metal band that creates wonderful music.
Listen to them more if you like thus.

Stay safe and take care of yourself.

IMMORTAL - Mighty Ravendark

This is an old track from pre-Këkht Aräkh era, when the project was named Yokai. The song was recorded in 2015 and released only 7 years after, on a compilation “Domains of the Deceased” by Livor Mortis.

The lyrics to the song were written by my friend, as my knowledge of English back then was too poor to write any. They were inspired by Japanese folklore and history.

Home-made, unintentionally raw and sloppy, with lyrics full of grammar and spelling mistakes — this is what the project was like in its early days.

The track is available on the major streaming platforms.

Yokai - Between Eerly Howls Of Wind

Varulv - Avgrunnens Forgaard

Elysian Blaze - Anvil Chorus

   Z ARCHIWUM POLSKIEGO BEATU (reedycje)
   VOL 1 - CZERWONO-CZARNI - Muza SX 2198 (XL 0352)
	
   Czerwono-Czarni (plyta 1)
	01-Ani mi się śni
	02-Czekoladowy krem
	03-Masz takie same oczy jak ona
	04-Sobota, to mój dzień
	05-Sandwicz
	06-Cztery maki
	07-Ten pierwszy dzień
	08-Czy krasnoludki są na świecie
	09-Mój dom gdzieś daleko
	10-Piosenka z kółkiem
	11-Trzysta tysięcy gitar
	12-Mały książe
	13-Tato, kup mi dżinsy
	14-To nie grzech
	15-Lot trzmiela
	16-Jestem ciągle sama


Ani mi się śni 

Ani mi się śni
O tobie marzyć,
Ani mi się śni
Za tobą chodzić jak cień,
Choć już kwitną bzy,
Nic się nie zdarzy,
Dobrze ci radzę –
Cel swych podbojów
Jak najszybciej zmień!

Ja już od dawna
O zmierzchu srebrnym
Mam z kimś spotkanie,
Z kimś tak potrzebnym!
I słucham jego
Niezwykłych wierszy,
Jakbym słuchała ich
Po raz pierwszy!

Ani mi się śni
W twe oczy patrzeć,
Ani mi się śni
Na niebie szukać naszych gwiazd,
Księżyc złoty dziś
Niby w teatrze,
Dobrze ci radzę,
Na mnie nie czekaj,
Szanuj drogi czas!

Za oknem drzewa
Wiatr znów kołysze,
Kto inny dla mnie
Wiersz nowy pisze,
W świat wyobraźni
Ruszamy razem
I nie o tobie
W tej drodze marzę!

Za oknem drzewa
Wiatr znów kołysze,
Kto inny dla mnie
Wiersz nowy pisze,
W świat wyobraźni
Ruszamy razem
I nie o tobie
W tej drodze marzę!
Ani mi się śni! 

Czekoladowy krem 
Nie wołaj mnie na żaden film,
Przyjechał cyrk? Licho z nim!
Bo od dzisiaj mam hobby swe,
No już wiesz – czekoladowy krem!

Dla ciebie chcę wyłącznie żyć,
Nie mogę więc kawy pić.
No przestań już złościć się
I zamów mi czekoladowy krem!

Rób, co chcesz,
Mów, co chcesz,
Ja od dziś zmieniam się!
Nie bądź zły,
Przecież wiesz,
Że ciebie kocham i czekoladowy krem!

Nie wołaj mnie na żaden film,
Przyjechał cyrk? Licho z nim!
Bo od dzisiaj mam hobby swe,
No już wiesz – czekoladowy krem!

Rób, co chcesz,
Mów, co chcesz,
Ja od dziś zmieniam się!
Nie bądź zły,
Przecież wiesz,
Że ciebie kocham i czekoladowy krem!

Nie wołaj mnie na żaden film,
Przyjechał cyrk? Licho z nim!
Bo od dzisiaj mam hobby swe,
No już wiesz – czekoladowy krem!
Czekoladowy krem! 

Masz takie same oczy jak ona 
Masz takie same oczy jak ona,
Błyszczące w cieniu nocy jak ona,
Uśmiechasz się tak samo,
Twe oczy także kłamią jak ona, jak ona.

Przyglądasz się w milczeniu jak ona,
No trudno, nie chcesz – nie mów nic o nas,
Masz bardzo ładne usta.
Nie wierzysz? Spójrz do lustra!
Zdziwiona jak ona...

Upłynie kilka sekund,
A może kilka lat,
Bez słowa nagle wstaniesz,
Jak ona pójdziesz w świat,
Obejrzysz się przez ramię,
Uśmiechniesz jeszcze raz,
Z daleka mnie dogoni
Twych oczu lśniący blask.

Masz oczy takie młode jak ona,
Dlaczego musisz odejść jak ona,
Dlaczego nie zostaniesz,
By szukać swej przystani tu
– W moich ramionach?

Masz usta rozchylone jak ona
I oczy pełne wspomnień jak ona.
I wiem, że zaraz wstaniesz,
Popatrzysz chwilę na mnie
I pójdziesz jak ona!

Masz oczy takie młode jak ona,
Dlaczego musisz odejść jak ona,
Dlaczego nie zostaniesz,
By szukać swej przystani tu
– W moich ramionach?

Dlaczego? Dlaczego? Dlaczego? 

Sobota to mój dzień 
Sobota to mój dzień –
Znikają troski w cień!
Wiem, że zaraz cię zobaczę,
Że nie może być inaczej,
Bo to właśnie jest mój dzień!

W sobotę tylko my,
Spełniają się me sny,
Patrzę znowu w twoje oczy
Więc podczas samotnych nocy,
Lecz to ty, a nie twój cień!

Znów idzie tydzień zły,
Sześć długich, pustych dni,
Marzę ciągle o sobocie
Rano, wieczór, przy robocie!
Mój dzień! Mój dzień! Mój dzień!
Sobota to mój dzień!

Znów idzie tydzień zły,
Sześć długich, pustych dni,
Marzę ciągle o sobocie
Rano, wieczór, przy robocie!
Mój dzień! Mój dzień! Mój dzień!
Sobota to mój dzień!

Sobota to mój dzień –
Znikają troski w cień!
Wiem, że zaraz cię zobaczę,
Że nie może być inaczej,
Bo to właśnie jest mój dzień!

Sobota to mój dzień!
Sobota to mój dzień!
Sobota to mój dzień! 

Cztery maki 
W ten dzień przyniósł jej cztery maki
Jak płomień, zachód słońca, smutku cień i jak łzy,
Gdy kwitną wciąż, to kocha ją,
Kiedy zwiędną, już nie będzie więcej kochał jej.

W ten dzień przyniósł jej cztery maki
Za miłość, za tęsknotę, smutku cień i za łzy,
Gdy kwitną wciąż, to kocha ją,
Kocha ciągle tak jak nikt.

Lecz do niej już nie powrócił,
Choć czeka go, chociaż tak kocha go jak nikt,
Choć więdną już cztery maki,
Czeka ciągle aż do dziś.

A dziś zwiędły już cztery maki,
Cztery maki.

Lecz do niej już nie powrócił,
Choć czeka go, chociaż tak kocha go jak nikt,
Choć więdną już cztery maki,
Czeka ciągle aż do dziś.
Lecz dziś zwiędły już cztery maki,
Cztery maki. Cztery maki.
Cztery maki. 

Ten pierwszy dzień 

NIE PAMIĘTAM JUŻ,JAK WTEDY TO SIĘ STAŁO,
ŻE NAD RZEKĄ PIERWSZY RAZ SPOTKAŁEM CIĘ.
BEZ PAMIĘCI BYŁEM W TOBIE ZAKOCHANY,
GDY SIĘ SKOŃCZYŁ ZNAJOMOŚCI PIERWSZY DZIEŃ.


TEN PIERWSZY DZIEŃ
TEN PIERWSZY DZIEŃ
NIEZAPOMNIANY
NASZ PIERWSZY DZIEŃ
TEN PIERWSZY DZIEŃ...


POTEM MINĄŁ DRUGI DZIEŃ I MINĄŁ TRZECI,
CHOĆ CZEKAŁEM,NIE SPOTKAŁEM WIĘCEJ CIĘ.
PŁYNIE RZEKA,DNI MIJAJĄ A CZAS LECI,
JUŻ NIE WRÓCI NASZ OSTATNI " PIERWSZY DZIEŃ ".


TEN PIERWSZY DZIEŃ...


NIE WIADOMO,CO SIĘ JESZCZE W ŻYCIU ZDARZY,
MOŻE ZNOWU GDZIEŚ NAD RZEKĄ SPOTKAM CIĘ.
PRZYJDĄ ZNOWU DNI WESOŁE I DNI SMUTNE,
LECZ PAMIĘTAŁ BĘDĘ ZAWSZE PIERWSZY DZIEŃ.


TEN PIERWSZY DZIEŃ... 

Czy krasnoludki są na świecie 
Czy krasnoludki są na świecie,
O tym nie każdy chyba wie,
Tak się już składa, że wiele rzeczy
Na krasnoludki zwala się:

Gdy znikną z szafy konfitury,
Gdy się w rachunki wkradnie błąd,
Gdy w sklepie się ujawni manko –
To krasnoludki! No bo kto?!

Je, je, je, je, je,
Źle bawicie się!
Je, je, je, je, je,
Oj, krasnoludki!
Źle bawicie się!

Czy krasnoludki są na świecie?
Ja myślę, że na pewno są!
Kto łamie krzesła na koncercie?
To krasnoludki! No bo kto?!

Je, je, je, je, je,
Źle bawicie się!
Je, je, je, je, je,
Oj, krasnoludki!
Źle bawicie się!

Czy krasnoludki są na świecie,
Wielu z nas wątpliwości ma,
A więc popatrzmy dookoła,
Może się znajdą pośród nas? 

Mój dom gdzieś daleko 
Mój dom gdzieś daleko
Wśród zielonych wzgórz,
Gdzie czas płynie rzeką
I nie wraca już,
Mój świat gdzieś daleko stąd
Wśród splątanych dróg,
Gdzie znam każdy kamień,
Gdzie przekwita głóg.

I wrócę tam kiedyś
Wspomnieniem sprzed lat,
Odnajdę w pamięci
Mój dom, mój świat!
Wśród ciszy pól znów zaśpiewa las
I wrócę tam, gdzie mej młodości czas!

Mój dom gdzieś daleko
Wśród szczęśliwych dni,
Gdzie wiatr niesie echo
Zapomnianych chwil,
Mój dom gdzieś daleko,
Gdzieś daleko stąd,
Gdzie chmur białe ptaki
Z czterech świata stron, hej!

I wrócę tam kiedyś
Wspomnieniem sprzed lat,
Odnajdę w pamięci
Mój dom, mój świat!
Wśród ciszy pól znów zaśpiewa las
I wrócę tam, gdzie mej młodości czas!

Mój dom gdzieś daleko
Wśród splątanych dróg,
Mój dom gdzieś daleko
Gdzie przekwita głóg.
Mój dom gdzieś daleko
Gdzieś daleko stąd. 

Piosenka z kółkiem 
Baśka z Irką wciąż bawią się w sklep,
Jolka szyje dla lalek sukienki,
A ja z kółkiem się bawię najlepiej
I śpiewam sobie piosenki.

Piosenka z kółkiem, piosenka z kółkiem
Dogoni szybko jak wiatr jaskółkę,
To wesolutka, to znowu rzewna,
Lecz nie z powodu łez i pożegnań.

Gdy kółko się toczy wciąż dalej przed siebie,
Piosenka z radości jest w siódmym niebie,
Lecz kiedy kółeczko przewróci się znów,
Piosenka zmartwiona zapomni wnet słów.

La, la, la...

Czasem idę do parku miejskiego,
By z ptaszkami podzielić się bułką,
Spotkać kogoś – „dzień dobry, kolego” –
I śpiewać sobie tak w kółko!

Piosenka z kółkiem, piosenka z kółkiem.
Kolega sam dziś czy z całym pułkiem?
Kolega bitwy prawdziwe toczy,
A ja za kółkiem wytężam oczy.

Bo kółko tymczasem pobiegło daleko,
Za górką jest może, a może nad rzeką,
Lecz kiedy zmartwione przewróci się znów,
Ucichnie piosenka, zapomni wnet słów.

La, la, la... 

Trzysta tysięcy gitar 
Z początku było nas bardzo mało,
jak dobrych rymów w piosence.
Chłopcy! Dziewczęta! Radio podało,
jest nas już trzysta tysięcy.


Chłopcy! Dziewczęta! Któż nam się oprze,
aż trudno temu dać wiarę.
Właśnie sprzedano - radio podało,
trzystutysięczną gitarę.


Trzysta tysięcy gitar nam gra,
żyć - nie umierać!
Trzysta tysięcy gitar co dnia,
żyć - nie umierać!


O tych gitarach każdy z nas śnił,
i forsę zbierał.
Trzysta tysięcy woła od dziś,
żyć - nie umierać!


Życie jest piękne, życie ma smak,
więc nie martw się, no i kwita.
Kto z nas się oprze, kiedy mu gra,
trzysta tysięcy gitar.


Trzysta tysięcy gitar nam gra,
żyć - nie umierać!
Trzysta tysięcy gitar co dnia,
żyć - nie umierać!!!! 

Mały książę 
"Gdzie jesteś, Mały Książę, gdzie?
Odszedłeś z mej książeczki kart.
Czy po pustyni błądzisz znów,
Rozmawiasz z echem pośród skał?"

Czy tam, gdzie świeci złoty wóz,
Oglądasz Ziemię w swoich snach,
Gdzie pozostała z tamtych dni
Niby wspomnienie bajka ta.

W maleńkiej róży kochał się
Książą na jednej z wielu gwiazd.
Nie widział przedtem innych róż,
Kiedy w daleki poszedł świat.

Na Ziemi zwątpił w miłość swą,
Tę najpiękniejszą z wszystkich snów,
Bo jak miał w jednej kochać się,
Gdy ujrzał park z tysiącem róż?

"Nie wierz swym oczom - szepnął wiatr -
Jeśli kochasz, sercem patrz."

Zrozumiał wtedy Książę to,
Że tylko jedna w świecie jest,
Ta, którą kochał wszystkie dni,
I wrócił znów do róży swej.

Gdzie jesteś, Mały Książę, gdzie?
Odszedłeś z mej książeczki kart.
W świecie, gdzie nikt nie kocha róż,
Na zawsze ktoś pozostał sam.
W świecie, gdzie nikt nie kocha róż,
Na zawsze ktoś pozostał sam. 

Tato kup mi dżinsy 
Tato, kup mi dżinsy-spodnie,
Tato, będzie mi wygodnie,
Tato, wszyscy mają dżinsy,
Kup je mi!

Tato, nie mów, że są drogie,
Jak to wytłumaczyć tobie,
Dżinsy kup mi, nie myśl długo,
Raz, dwa, trzy!

Nie do prasowania,
Nie do cerowania,
Fajne, nawet z łatą,
Wierz mi, tato!

Wszystkim torby nie potrzeba,
Po co plecak, po co chlebak
Wszystko siedzi w ich kieszeniach –
Cały świat!

Tato, kup mi dżinsy, tato,
Na mróz, tato, i na lato,
Nie chcę nawet już skutera,
Kup je mi!

W dżinsach świat przebiegnę cały,
Będą ze mnę dorastały,
Kiedyś ślicznie je wyczyszczę
Na swój ślub!

W dżinsach świat przebiegnę cały,
Będą ze mnę dorastały,
Kiedyś ślicznie je wyczyszczę
Na swój ślub! 

To nie grzech 

Osiemnaście mieć lat to nie grzech,
Umieć głośno się śmiać to nie grzech,
Nie możemy jak wy mówić światu na „ty”,
No i cześć, dobrze jest, nie przejmować się!

Nie mam forsy na gest - to nie grzech,
Nie mam fiata i też to nie grzech, no nie?
Co mi taniec i gest, wolę taniec i śpiew,
No i cześć, dobrze jest, to nie grzech!

Śpiewać chcę cały dzień - to nie grzech,
I całować się chcę - to nie grzech,
Dobrze jest młodym być, kochać, marzyć i śnić,
Zawsze śmiać się na głos życiu prosto w nos!

Tańczyć chcę cały dzień - to nie grzech,
Wszystkim cieszyć się chcę - to nie grzech, no nie?
Dobrze jest kochać świat, osiemnaście mieć lat,
No i cześć, dobrze jest, to nie grzech!

Osiemnaście mieć lat to nie grzech,
Wolną drogę do gwiazd to nie grzech,
Kto potrafi jak my mówić gwiazdom na „ty”?
No i cześć, dobrze jest, nie przechwalać się!

Radość jak kwiaty rwać to nie grzech,
Umieć się głośno śmiać to nie grzech, no nie?
Nieść piosenkę do gwiazd, osiemnaście mieć lat,
To nie grzech, to nie grzech, to nie grzech!
Nieść piosenkę do gwiazd, osiemnaście mieć lat,
To nie grzech, to nie grzech, to nie grzech! 

Jestem ciągle sama 
Jesteś sama! Jesteś sama!
Jesteś sama! Jesteś sama!

Moja mama chora
Poszła do doktora,
Tato wraca wciąż
Późno do domu, aaa.
Brat trenuje w klubie,
Ciotki ja nie lubię,
Wujek woli ode mnie
Swego psa, aaa.

Jestem sama, ciągle sama!
Jestem sama, sama, sama
Przez cały dzień!
Jestem sama, ciągle sama!
Jestem sama, sama, sama
Przez cały dzień!

Lekcje odrobione,
Książki przeczytane
I porządek w swej
Szufladzie mam, aaa.
Telewizor nudzi,
Program nie dla ludzi,
W radio grają jazz,
Big-bitu brak!

Jestem sama, ciągle sama!
Jestem sama, sama, sama
Przez cały dzień!
Jestem sama, ciągle sama!
Jestem sama, sama, sama
Przez cały dzień!

Może coś poradzisz na to?
Poczęstuję cię herbatą!
Tylko przyjdź, tylko przyjdź,
Bo tak smutno mi.

Jurek na angielskim,
Tomek na francuskim,
Wiesiek na gitarze
W zespole gra, aaa.
Randkę ma dziś Zosia,
W kinie siedzi Krysia,
A Bożena swego chłopca
Już ma, aaa.

Jestem sama, ciągle sama!
Jestem sama, sama, sama
Przez cały dzień!
Jestem sama, ciągle sama!
Jestem sama, sama, sama
Przez cały dzień!

Jestem sama, ciągle sama!
Jestem sama, sama, sama
Przez cały dzień!
Jestem sama, ciągle sama!
Jestem sama, sama, sama
Przez cały dzień!

Jesteś sama! Jesteś sama!
Jesteś sama! Jesteś sama!
Jesteś sama! Jesteś sama!
Jesteś sama! Jesteś sama! 

 


Z ARCHIWUM POLSKIEGO BEATU CZERWONO-CZARNI XL 0352 REEDYCJA SX 2198

Super Trouper

Greatest Hits '93 - '03

Love Song

Shed

Your Screen Door

"Derrière-Nous, La Lumière" is a giant wave of despair, a colossal edifice of discordant guitars and heartbreaking howling built on mid-paced and oppressive tempo, reminiscent of GODFLESH, NEUROSIS or BLUT AUS NORD. The poisonous heaviness of this insane work of Art, truly mind-melting, is dangerously addictive, intelligently repetitive and hypnotic. 

The infected music of THROANE is a despereate landscape, a massive nihilistic echo crawling into the mystic depths of the human soul, at the crossroads between Industrial Black Metal, Post-Core and Dark Ambient. 

With this first outstanding album, a pure injection of desolation, THROANE has positioned himself to join the elite in the obscure meanders of real underground, where creative and audacious bands are the hidden monarch of exceptional Dark Arts. 

THROANE: NOUS BLAMONS LA TEMPETE DE NOUS AVOIR LAISSE EN PLAIES

Nachthymnen/Orkblut

Scars in the landscape of god

DRINK FROM THE WELL OF UNKNOWING // TRAVERSE THE SPHERES OF OBLIVION

The debut recording from MARTRÖÐ is set to be released later this year on 12" MLP in conspiracy between Fallen Empire Records and Terratur Possessions. 'Transmutation Of Wounds' offers an elegant lesson on order in chaos; an MLP of nightmarish black metal with layers upon layers of haunted audial terror.

Program repeats on both sides.

First copies will be available at Prague Death Mass, September 15th.

Transmutation of Wounds EP

MARTRÖÐ - Draumleiðsla

Mad Grandiose Bloodfiends

Hecate, My Love And Lust

Metallica🎵🎧🌍🗺 - HardwiredTo Self Destruct 🚨🎸🎸🎸🎤🎧(2018) - Full Album -

Paktofonika - Kinematografia Cała Płyta

Stalaggh - Pure Misanthropia

Mayhem - Deathcrush

Beautyfall

Sana Sana Sana, Cura Cura Cura

Pulver

M/S Salmonella

Erotik

Museum of Past Affections

Akral Necrosis - Intonation Cover

Through The Branches To Eternity

Sorrow

Forteresse - Métal Noir Québécois (Full Album).mp3

Kaevum - Natur (Full Album)

Csejthe - La Mort du Prince Noir (Full Album)

Monarque - Blasphèmes et Cultes Morbides (Full Album)

Misotheist - For the Glory of Your Redeemer (Full Album Premiere)

Grausamkeit - Jahr 2000 Weltentod (1997)

𝕬𝖗𝖈𝖍𝖎𝖛𝖎𝖓𝖌 𝕭𝖑𝖆𝖈𝖐 𝕸𝖊𝖙𝖆𝖑.

soundcloud:users:203420166

soundcloud:tracks:259128054

Csejthe - La Mort du Prince Noir (Full Album)

☢𝐌𝐢𝐬𝐚𝐧𝐭𝐡𝐫𝐨𝐩𝐢𝐜☢