AlaN x GrabaBSWSS x Zuraw - Udowodnię ci (instrumental Scovery D)

GrabaBSWSS - Nie Znasz Mnie (instrumental Jace D. Muzik)

GrabaBSWSS - Krok w przód (feat. Defson) (instrumental Scovery D)

GrabaBSWSS - Pozmieniało się (instrumental Jace D.)

Download: http://bit.ly/1j3sTGd

Tekst i wykonanie: Graba;
Produkcja: PickBeatz;
Mix/Mastering: Ponkey;
Grafika: Celestus Design;
Album: Loop Around (2014);

Tekst:

Pełno ludzi widzi to i jeszcze, kurwa, nie śpi,
giba się na scenie jeden z sobą jak manekin.
Fenomenu nie zrozumiałby tu nawet jeden na stu,
z tym że fenomenu nie ma i widzi to każdy z nas tu.
Karty na stół i co ma być dalej?
Nie nadużywaj słów, i tak pewnie pytałeś.
Zmyślne się wydaje to, sztuka nowoczesna?
Gdy bezczynność tylko na co dzień szuka odzwierciedlenia.
Szukam słów, które mają moc to określić,
lecz nie jestem krytykiem i nie jestem jednym ze sceny.
Jestem niemy więc, wysyłam deszcz na to,
mam do powiedzenia tyle, ile mi powiedziano
przed momentem, czuję jakiś ruch, zaskoczenie,
unoszę wzrok, widząc: sąsiad podniósł siedzenie.
Ej, punkt widzenia zależy od jego punktu,
zająłem miejsce w trzecim rzędzie w teatrze absurdu.

Śliczna pustka ukazana w blaskach rampy, ej,
bilet w kielni szarpie, jakie płyną z niej wartości.
Zniesmaczenie oraz zmarnowane x złotych,
mam nadzieję, będzie pan zadowolony.
Co za spektakl, co za tragedia,
to drugie to jeszcze, jaki znowu spektakl?
Może kiedyś ujrzysz jak wiele nie dostrzegasz,
nawet, kiedy widać która połowa jest ślepa tu.

Budynek świeci dawnym blaskiem, pięknie,
nie znasz celu, dokąd iść, to już wiesz, gdzie wejdziesz.
Przedstawienie miało mieć się na scenie, nie tutaj,
od każdego widzę kilkukrotnie kilka metrów sznurka
pod sklepienie idzie, teatr marionetek,
w rękach niemej sztuki, która ściągnie ich na scenę.
Sznurem idę samodzielnie prosto do wyjścia,
z uśmiechem na ustach -- jak sztuka, to muzyka.

Graba x PickBeatz - Performance

Download: http://bit.ly/1j3sTGd

Tekst i wykonanie: Graba;
Produkcja: PickBeatz;
Mix/Mastering: Ponkey;
Grafika: Celestus Design;
Album: Loop Around (2014);

Tekst:

Przez ostatni rok wiele zmian, nie wiem czy na lepsze,
nie określam ich ja, a ludzie i ich podejście.
Nie doszedłem wszędzie, co nie znaczy nigdzie,
widzą to i widzą mnie, kto pójdzie, gdzie ja idę?
Kto ma wizję taką jak moja, szczerze?
Dosyć mam podejścia, że co ma być, to będzie.
Bo będzie, to proste, ale czas ustalić cele,
żeby sobie udowodnić, że po cokolwiek istnieję.
Pisałem smutne teksty, myślisz, że tego chciałem?
Tyle szczerego bólu już przelałem na kartkę,
jak na razie, pewnie nie koniec na tym,
skończę dopiero jak introwersja do siebie zrazi
mnie, chyba chcę być tutaj wciąż,
bądź ze mną na zawsze i spraw, bym nie miał dość.
Życie daje w kość czasem, a to ten czas,
kiedy wybieramy, a wiem, że wybierzesz dobrze.
Ja znam to, znam ten stan przecież,
kiedy odnalazłem iskrę, by stworzyć płomienie.
By nie pisać życia już nigdy pod siebie,
mamy siebie.

Nie mam prawa dziś nazwać się egoistą,
co bym złego nie mówił, mam swoich ludzi, to wszystko.
Oni to wiedzą, ale gdy pytam co widzą we mnie,
żaden z nich nie jest w stanie odpowiedzieć.
Z lojalnością łączy wiele więcej mnie, niż oczy,
z zazdrością to bywa gorzej, walczę o swoich.
Nasze więzi będą twarde jak marmur,
wiemy, że na nic nie zabraknie nam czasu.
Słowo do ciebie teraz: chcę dzielić życie z tobą,
oglądać razem gwiazdy i mieć cię obok.
I jeśli tak będzie, oby, tak się stanie,
żebyś mogła wiedzieć ile już dla ciebie napisałem.
Mieć to na stałe, nie dać sobie odebrać,
tego co płynie od dawna z mojego serca. 
Uciekamy dzisiaj razem, mając siebie.
Mając siebie.

Graba x PickBeatz - Heartbeat

Tekst i wykonanie: Deska, Graba;
Mix i mastering: Ponkey;
Grafika: Celestus Design;
Instrumental: watch?v=ild9orJuxSo (prod. Voskovy)
Nagranie: 8 maja 2014;

Tekst:

(Deska)
Miała już nie wracać, miała zniknąć raz na zawsze
nie wróciła i jest dobrze - ciągle o szczęście walczę
po co w ogóle smutek? Tylko bomba, lecim dalej! 
Pusto? Weź nie pierdol, wciąż żałuję że nagrałem. 
Jesteśmy na dobrej drodze do zmian na lepsze ciągle, 
na międzystanowej między załamaniem i rozsądkiem 
stoi duet Deska Graba, najpierw spontan potem EP
pokażemy im jak się ślizgać w internecie. 
Zamule mówię stop ziom, robimy tu rap top-notch
taki z ciebie gladiator to weź te lwy poskrom.
Marzenia mówią wszystko - marzeniem jest hip hop, 
najpierw do niego dojdę, potem wypiję piwko. 
Nie boję się jutra już, fascynuje mnie ono, 
chcę tylko wejść na szczyt i wyciągnąć rękę po nią 
żeby zobaczyła tych na dole - oni tacy mali 
pomóż mi się wspiąć, Deska/Graba chodź z nami!

Refren:

gubię się między słowami, jak zawsze, 
wciąż niewiele mam, ale za wiele, by skończyć na dnie. 
powiedz mi, co czujesz, nim upadnę, 
nie mamy czasu czekać, tkwiąc w międzystanie.

(Graba)
Ciężko nam powiedzieć rzeczy najważniejsze,
boli mnie najbardziej, że już kłamstwo przychodzi lepiej.
Ile można słuchać, że dobrze będzie,
gdy zmienia się tylko, w której miało się to stać przestrzeń.
Wycinam urywki, które oddalają niebyt,
kroków do nieśmiertelności już prawie siedem tysięcy.
Tych, które dały mi nadzieję na wiarę w miłość,
mimo iż następuje spadek każdej z chwilą.
Wszystkie słowa gubią sens, naprawdę,
kiedy patrzę w twoje oczy, widzę, że kłamiesz.
Daj ostatnią szansę, lub zabierz mi to złudzenie,
że wybierzesz mnie i że to w ogóle ma sens, heh.
Waham się jak ty i widzę co się dzieje
obok zdziwienia, że jeszcze umiem przejść obojętnie.
I nie chciałem kiedyś, żeby teksty były o tym samym,
w końcu czas się zdecydować na gruntowne zmiany.

Deska x Graba - Międzystan

Tekst i wykonanie: Deska, Graba;
Mix i mastering: Ponkey;
Grafika: Celestus Design;
Instrumental: watch?v=CtHtxIvi710 (prod. Voskovy)

Tekst:

(Deska)
etap nie czucia niczego to ja mam już za sobą 
chociaż dalej mnie nie boli to, że ludzie się głodzą 
umierają w telewizji, dla mnie - tylko liczby 
nie rusza mnie wojna, to tylko masa statystyk. 
Czuję chłód w sercu kiedy patrzę na zdjęcia 
głodnych dzieci i tych porzuconych psów do wzięcia 
nie pomagam chorym których nie znam
i nie uzdrowię tymi lajkami twojego pacjenta.
Nie obchodzi mnie świat ludzi za ekranem 
tak jak nie obchodzi mnie ich życie i umieranie 
złe wieści to norma, szokują te dobre 
że nie było wypadku lub zanieczyszczenie w normie. 
Nie ma nic dobrego w TV i nie ma co się dziwić 
nikt nie kupiłby optymistycznej telewizji 
ale całe to zło jakoś nie dotyczy nas tu, 
też mnie jebie co wyświetla się na czerwonym pasku.
boli mnie kiedy coś dotyka moich bliskich 
wtedy lód topnieje, serce pakuje walizki 
i jedzie do ciebie, żeby móc razem stanąć 
walczyć z mrokiem o to jedno lepsze rano. 
Wiem po co mi chłód, żeby całą miłość 
oddać moim ludziom zanim znikną, zginą, 
pokazać że w duszy nie jest już całkiem pusto 
pilnować spokoju marzeń kiedy w końcu usną.

(Refren - Graba)
Każdy czasem myśli z nas,
o tym, że życie gubi smak, ja
nie wiem dokąd iść, znów.
Pogoń do snów, po co mi ten chłód?

Każdy czasem myśli z was,
o tym, że życie gubi smak, a
nie wiesz dokąd iść, znów.
Pogoń do snów, po co ci ten chłód?

(Graba)
Gramy w grę zwaną pustką, dokąd mam iść?
Patrzę na to tak, że na krótko wierzę ci,
kiedy mówisz, że nie kłamiesz, oboje znamy prawdę,
jak to jest iść swoją drogą i łapać okazję?
Stoję tutaj sam jak zawsze,
wtłoczony w sytuacje, słyszany jako lament.
Co chcesz mi teraz powiedzieć,
po tym wszystkim? Że mam iść przed siebie?
Sorry, ale nie, sorry, ale dzięki wielkie,
będę stał w miejscu i się gapił, co się dzieje.
A przyszłość, to ja widzę całkiem obojętnie,
skoro już straciłem trochę to, co miało znaczenie.
Ej, nie wiem na co patrzę, łapię sens, naprawdę,
wolę usiąść z kimś na ławce, zrobić pauzę.
Chodź tam ze mną, mimo że nie chcę żyć (znów),
lecz nie spełnię tych snów, po co mi ten chłód.

Graba x Deska - Po co mi ten chłód REMIX

Graba x Deska - Lucid Dream

Graba: https://www.facebook.com/grababswss
Celestus Design: https://www.facebook.com/celestusdesign
Ponkey: https://www.facebook.com/masterbyponki

Tekst i wykonanie: Graba;
Mix i mastering: Ponkey;
Grafika: Celestus Design; 
Rok: 2014;

Tekst utworu:

Kolejny z wieczorów, kiedy o tobie myślę,
kilka minut po zmroku, rani mnie chłód jak zwykle.
Ktoś w tej samej chwili może tracić życie,
błękit i sygnały, blask, strach nie ma ograniczeń.
Wiadomo, kto przychodzi mi na myśl wtedy,
milczę o swoich problemach, ze łzami zaciskam zęby,
chciałbym odnaleźć kiedyś rodzaj stabilizacji,
rozsądek nie mówi „nie pij", bo już wie co się wydarzy.
Boli trochę czasem moja zdolność adaptacji,
przekute w apatię coś, czego chciałem być warty.
I nie wiem co mam myśleć dzisiaj,
nie wiem, bo ta chwila nie zmieni tego na pewno, że niebawem przyjdzie zima. 
A pobliskie parkany zwyczajem wskazują niebo,
a ja już się nie zawiodę, bo nie wiem, co chcę tam dostrzec. 
Stoję na chodniku, widzę znane światło w oknie, 
które nagle gaśnie, śpij dobrze.

Zapinam kurtkę pod szyję, nie pachnie już twym zapachem,
jakbym nie był z tobą nigdzie, czuję tylko zapach fajek.
I idę dalej i palę kolejną, nie w nerwach, już mi przeszło,
całkiem fajnie, że oddalam przeszłość,
a wiem, że już śpisz, moje życie - lucid dream,
krok dalej w ten syf kieruje mnie szósty zmysł.
Słucham starych płyt na słuchawkach,
myślę częściej, że rap to coraz mniej zabawa.
Psychologia mówi dobitnie, dlaczego ufam,
znowu palę samoczynnie, chociaż mnie to wkurwia.
Nie mogę tak długo ustać, a chciałbym jeszcze,
więc jak jesteś tutaj, płaczesz ze mną, albo przeze mnie.
Noc, ciemna noc, tysiąc kolorów wokół,
więc chodź ze mną, chodź, widzieć uniwersum po zmroku.
Trochę za dużo słów, ale masz to samo,
ale cóż, jesteś jedynie imaginacją. Dobranoc.

Odnalazłem paranoję w sobie, kocham noc jak ty
i kocham żyć, od kiedy nie wierzę w nic,
a sygnalizacja miga w miastach na pomarańcz,
jeden śpi, inny wraca, innemu kończy się praca.
Zazębione kręgi jak w buddyzmie sansara,
w pełni księżyc, spełnić swoje cele sam się staram.
Przez kraty cel, brzask wpada, blask ranka,
jeden zastanawia się czy było warto, drugi zaraz trafia tam,
jego trzeci rok już nie wybawia żal, ale dostanie zaraz kompana tam,
stawiam sam, że gdy opuści zakład, sporo zrozumie, ta,
jego syn w trumnie, ambulans nie zdążył na czas.
A on jeszcze nie wie, że winien być wtedy z nimi,
gdy słońce wypiera cienie otwieram drzwi do chawiry.
Witam kolejny dzień, rzucam słuchawki na okno, 
panie, pozwól mi odejść w ciszy - nocą.

Graba - Lucid Dream

Download: 

Graba: https://www.facebook.com/grababswss
PickBeatz: https://soundcloud.com/pickbeatz
Ponkey: https://www.facebook.com/masterbyponki?fref=ts
Celestus: https://www.facebook.com/celestusdesign?fref=ts

Tekst i wykonanie: Graba;
Mix i mastering: Ponkey;
Grafika: Celestus Design;
Produkcja: PickBeatz;
Album: Loop Around;

Tekst utworu:

To jedyna podróż która ma znaczenie,
heh, bynajmniej mieć powinna, ale nie wiem czy
inwestujesz w swoje czy grasz w tarot z przeznaczeniem.
Nie chcę, żebyś się obudził i pomyślał, że
nie masz nic, gdy wciąż możesz zmienić sny,
więcej się nie budzić z nich, po prostu tym żyć.
Wiem, że nie masz tak, na ten moment nie ma szans,
ale wiele kroków do celu, to gwarancja zmian.
Jedynie lęki kryję patyną,
ze stylem walczę o trip, to przywilej i chuj.
Odwykłem od mówienia: jak by to było,
w końcu wypierdolę stąd i powiem wam jak było.
Przeżyć przygody, przeziębić się na Gobi,
znać na pamięć świat, wyżyny, stepy, kurorty.
Niebo jest limitem, nie czuję ograniczeń,
każdy dzień to weekend, a świat otwarty dziś na sny.

Nie odejdę nigdy stąd i to metafizyczne,
chcesz podrobić to, ziom, znajdź mi matrycę,
która wszystkie kroki odnowi, do woli idę, to nowy plan,
pot na skroni, póki niosą nogi, chciałbym być tam,
nie goni czas, realizujesz się sam, ty,
chcesz nas dogonić - nie ma sprawy.
Nie liczy się tempo, a cel, który osiągasz,
a gdy patrzysz się tępo, to możesz liczyć na Boga.
Ja nie wierzę, bo mi jawi się to zbędnym,
kiedy jesteś ze mną, do mnie move jak Play Station,
żebym czuł obecność, dociekam drogi, wierząc
w to, że kiedyś zacznę trip, lub, że już się to zaczęło.
Nie ma lekko, no to sporna kwestia,
jak chcesz, twoja rzecz, może poddać się teraz.
My wyruszamy w drogę, chodź z nami, Pick, Graba,
kurwa mać, to już szczyt! #K2

Graba x PickBeatz - Have A Nice Trip

Jestem w trakcie prac nad epką. Chętnie podejmę współpracę.

Graba/Grabsky

Popular tracks