True IDEA ft. ksiaze - Ostatnie Piętro

sexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsex

https://www.instagram.com/kurokami01
https://www.instagram.com/apostrofmeh

sex ft. meh'itvchi

Krztusze

meh kontra świat
kontra śmiech
kontra śmierć
kontrakt daj
piszę psalm
piszę track
piszę wiersz
gonię vibe
gonię plan
gonię status 
VPN 
chowa twarz
chowa znaki 
chowam za falami tekst

w bani zachwalany wers
zachowawcze bicie serc
proszę zamilcz, ego zanik
a po dłoni spływa krew, yuh 

tulpa na piedestał 
nic już nie pamiętam 
szczerze nie pamiętam
czy miewam tak od dziecka

blur (x6)
na zwojach blur


[FEAT]



blur ft. partycja (prod. astrofantast)

dobrze to powiedział mój stary - "rób" 
wziąłem to serca te frazy wyrasta bóg - cyberświata
mówili za tjun - idź do diabła
chlip, aż chciało mi się płakać

i wyszło 150 tracków poza dyskiem i fitami
gdybym nie grindował muzy to bym masterował dragi
zawdzięczam co robie Sony, Ninny i Konami 
Bandai Namco, Capcomowi i wszystkim konsolom z Ratchetami
Tekkenami, Burnoutami, mózg się pali jak nostalgia wpada

i znów nie sypiamy nocami 
bo montuje słowa z ziomami
ja nawet myślę już rymami
bo drugi ja w środku to jak się odpali

ojoj
jak on się odpali
to dałbym popalić tym 
których nie mogę pochwalić 
za wszystko co mi wysyłały
ojoj
powietrze się pali
i kapie mi pot
tak jaram się tym co się dzieje że chłopie
co nie poznam typa, to wychodzi kot
już wkurwia mnie tyra i męczony top
pokażcie na trzeźwo jak latacie co?
dobra odkleja mnie - sam dawkuję złość
kurwa odkleja mnie - dwa razy mocniej
ale odkleja mnie - niż kiedykolwiek
skrajnie odkleja mnie - chcę jeszcze mocniej

(ooo, jeszcze kiedyś usłyszałem:)
że takie chłopaki jak ja
co mają zodiaki jak ja 
i robią ten cały trapik jak ja
to mają ego top jak ja 

doskonale wiem jak łatwo spaść
dociskam gardło, trzymam krtań
nie wypływaj na powierzchnie
świat chce rozczarować nas

kark roztapia bass, 
w tempie jakie znasz
'meh skacze po projektach
jak bandicoot po pudłach

skumaj dziunia, meh to tjuniarz
hydra - mutant, co do chuja
$G - próznia, sc wujas
garaż - dziupla, nic nie łapiesz

biały browar nita wóda 
bababa w zakolanówach
chuda głupia w chuj hotuwa
tak nawijam i to fruwa

co to za popierdolony soundcloud
elo hell dla raperów od dawna
nikt nigdy nic nie nie nio nio jak ja
słyszałem to w ośmiuset kawałkach

(w tym miejscu napisałem jeszcze jedną czwórkę,
ale chuj z nią, bo produkcja jest tak wykurwista
że sobie będzie grała, jak ty będziesz to czytał
albo będziesz to czytała, jebać was)

odklejamnie prod boduxh

oj, sorry, zaś
już nie pamiętam nawet co ja wogle' chciałem
oj, sorry, zaś
co było planem?

that shawty's fucked
przykry fakt, 
czytałeś jej stories? 

wszystkie szony w szopa szpony
borykam się na trzy głowy, yeah

zarobiony po trzy doby, 
w sensie starałem się z wyra wstać
rozpylam wrzask

oj, sorry, zaś
już nie pamiętam nawet co ja wogle' chciałem
oj, sorry, zaś
co było planem?

na koszyk dałem cosik,
plus sosik, weirdo 3 part
bongosik stop, 'cież nie tykam
poprosić trzea' o cięższy stan

doktorzy, coś pośród zdań,
poczytaj i poszukaj, 
ja planuję strzał
ja planuje g*ałt

ja planuje napad,
jak gang 'gdyś na bank

'sz kurwa mać,
o czymś chciałem zaś

oj, sorry, zaś, hah

oj, sorry, zaś
już nie pamiętam nawet co ja wogle' chciałem
oj, sorry, zaś
co było planem? (x2)

ojejku przepraszam za wyraz na g prod spooks

dam siebie nad siebie 
wypaczam intelekt
trzy siedem na scenie
16 na 9

jak książę sex gierek
podniecam się tlenem
i szmerem na ciele
w kolorze z ósemek

chce nową kwaterę
w panterę mniej level
nie wiem co u ciebie
ten detal mnie jebie

skończę jako menel
albo się odjebie
debili na czele
szefem numer jeden

coś mnie drażni 
po jaźni
ci każdzi
do diaska

wrażliwi 
na pchły
bobaski
po piaskach

główkami
martwi
ogarnij
mi taska

dwie pigułki
viagry
bez planów
coś babrać

chyba zalegają mnie robale znowu
wyszczekany karzeł zakazał rozwoju
nie szukajcie dalej, udawałem powrót
dopercypowałem nawet sobie date grobu

kochajcie wokale i kochajcie wrogów
jeśli nawet  sobie sami nie możecie pomóc
wizualizuje były taniec z owadami
pożerającymi moje brednie aż do spodu

666,
wszędzie krew,
respie brecht, 
od porycia (x16)

nq prod six eyes

ostatnie 65 dni repeat na pytanie co tam
bo szczerze nie wiem nic, jak nie porno to robota
chcę na chacie 7 cip, kiedy zasiadam do kompa
najlepiej z komendą "milcz", bez bonusowego bodźca, yeah

przestymulowali głowę mi, pustym skrawkiem komedii,
nieodbieram, zestaw liczb, już was nie znam,
nowy Szy'
z nową ksywą 9 zyć, 
chcę od zera zacząć byt, 
nienawidzę świata nadal, 
wyje ten sam emeryt, yeah

ktoś chcę nadal szukać sensu
bełkotanych wersów
na świdnickim przejściu
po prostu się weź wczuj
///
lub bez celu gdzieś stój
znajdę cię na miejscu
i tak wyszukam na miejscu was, yeah

stoję w miejscu cyfr, chcę jej aury pełnej magii,
znów poryty zbyt, twardo trzymam się postaci,
garażowy trip, nie ważne że nie kumacie
tylko przy nich 'meh, ściąga oczy nekromanty (x2)

ten numer jest dla mnie prod whitecxffin

1492 Ares is Paranoia’s most cinematic and ambitious project to date — a violent collision of myth, history, and futuristic trap. The album imagines an alternate timeline where 1492 marks the arrival of Ares, the ancient god of war, whose descent reshapes humanity with ambition, paranoia, and unstoppable force.

Across the project, Paranoia blends industrial trap drums, distorted bass, ritualistic chants, and atmospheric electronic textures, creating a soundscape that feels both ancient and extraterrestrial. Each track unfolds like a chapter in a cosmic war story — from the moment Ares breaches the sky to the rise of a new, god-forged bloodline.

Lyrically, Paranoia moves between prophetic whispers and explosive declarations, exploring themes of power, destiny, corruption, and divine transformation. The result is a project that feels like a myth carved into metal — aggressive, cinematic, and relentlessly forward-thinking.

1492 Ares isn’t just an album.
It’s a transmission from another timeline.
A warning from the past — or the future — that the gods are awake.

ten numer jest dla mnie prod whitecxffin

szy'meh

Recent comments

jacekthemrok1

bondziotek

efix

Related tracks