Abrakadabra, czary- mary, 
hokus pokus ,zaklinam -dary,
Zero zero  zero-dwa, czas to pieniądz
chce- to mam,
kredyt biorę procent piorę,
czysty zysk i pewny pysk, gębę/wrzucam, pozę/biorę /z banku twarzy/ twarze zmieniam/ parze zioła/ koła dymu/
 baba goła/ gusła w głowach/  łokcie wszędzie, co to będzie, co to będzie, co to będzie
Coraz mniej choć / tyle samo,
coraz szybciej/ ciągle mało,
oby nam to dało głowy zanim łby pościna nowy/
ład i prawo, masz i brawo, bierz i klawo, wydaj żwawo.
Gites będzie, lepiej wszędzie, wszyscy klaszczą jest orędzie
Do narodu, do Polaków, do cwaniaków do bydlaków, do pobożnych, do zboczonych, do zniżonych, upodlonych, pełnych chęci ciemiężonych, poskręcanych i niesprawnych, tych ponurych i zabawnych, przebojowych i nie w związku, bo w związku nic jak w cyrku hyc i hula, na batucie gruba kula, zbitek złości i zawiści, trochę strachu i się przyśni,
Lepsze jutro, w telewizji, wizji tyle tam co hipokryzji, czyli w chuj, dużo czyli tyle ile nikt nie obieca, klimat tak pachnie na chorych wiecach,
Festiwal debili, do lustra zapraszam, na drugą stronę gdzie paląc wygaszam.
Nowa wiara, nowi ludzie, gdzie są oni,
Siedzą w budzie, świeci światło daje łudę że dostaniesz lepszą budę
Bzdura która łatwo hula, palec ekran mamy króla, króla bóle, rządzą ulem,
tyle tu tyle miodu, zamiast słodzić zakleja, zamiast leczyć pasie złodzieja,
i nic się nie zmienia
przez pokolenia.

Mix Wokal 11.2021 10

Video also available at:

https://youtu.be/N5GOQU-LjFA

Behind the doors

TENSION

Cinghao

AERO