Download: https://xtraordinarxxx.bandcamp.com/album/game-over-lp
Send an email to xtraordinarxx.x@gmail.com if you want to use this beat.
This track was made with those sample packs: https://soundcloud.com/xtra_prod/sets/sample-pack

Sample Packs / Stems / Fl Studio projects from my tracks / Secret Stuff: https://www.patreon.com/xtraordinarxxx

order beats / contact / exclusive / custom: xtraordinarxx.x@gmail.com
PROD. XtRaOrDiNaRxx.x 新 ドラゴン ۞

Bandcamp

timeframe

Tekst: https://genius.com/Mcmograj-spyteraf-sp-paker-lyrics
Beat: KingEF

Paker

---

[ZWROTKA 1]

głośno o mnie jak bym pizdę darł jak Dziki Trener 
jak Schwarzenegger w kwiecie wieku pozamiatam scenę
pnę się
jak Holland w Spider-manie 
jak Banot po ścianie
"hipertrofia mej kariery mnie przerasta"
czaisz nawiązanie?

trzecia w nocy
zerwałem się jak klata Jaglaka
siadłem do kompa i posklejałem tego tracka
przepis na sukces:
mój tekst i cudza nuta
ale sam je mieszam, bez multicookera
nie ma zwątpienia

poskładane słowa w rymy, do tego dźwięki, ziom 
obniżone basy, podniesione pół-tony, jak Eddie Hall
wiem, co robię, więc mi nie słodź jak erytrytol (oh)

[REFREN]

wciągam proszek biały jak kreatyna
wciągam koks, nie Warszawski, czysta kokaina
wciągam brzuch i robię tak wielką próżnię, brat
że jak Jumanji wciągam cię w mój rap świat

wciągam proszek biały jak kreatyna
wciągam koks, nie Warszawski, czysta kokaina
wciągam brzuch i robię tak wielką próżnię, brat
że jak Jumanji wciągam cię w mój rap świat

[ZWROTKA 2]

niepotrzebny jest amoniak, mała, żeby mnie pobudzić
wolę naturalne części u naturalnych ludzi
w skali 1 do 10 
jesteś szóstką Weidera
wpadnij do mnie chatę, to porobię za trenera

tylko pokaż cycki, jak to nie ginekomastia
pokaż cycki, jak tłuszcz ci się nie nawarstwia
pokaż cycki (oh) 
chyba że rozmiar stanika masz mniejszy od kalistenika

[REFREN]

wciągam proszek biały jak kreatyna,
wciągam koks, nie Warszawski, czysta kokaina
wciągam brzuch i robię tak wielką próżnię, brat
że jak Jumanji wciągam cię w mój rap świat

wciągam proszek biały jak kreatyna,
wciągam koks, nie Warszawski, czysta kokaina
wciągam brzuch i robię tak wielką próżnię, brat
że jak Jumanji wciągam cię w mój rap świat

[ZWROTKA 3]

"jaka dieta? jaki plan? jakie suple? żądam porad!"
ziom, pełno pytań nawet jak na AMA Thora
ale pytaj śmiało
chcesz mieć jak Pudzian ciało?
choćbyś possał mu kule, to by nic nie dało

z takimi genami, nie, to by nic nie dało
jakby tego było mało (uh)
twoja dieta składa się z samych cheat meali
a chcesz być dojebany jak John Coffey w Zielonej mili

ja zalecam ci detoks
bo strasznie trujesz dupę
ale ja się tam nie kłuję
więc pozwól, że spasuję
to nie High League czy inne pato-MMA
nie chcę udawanych zwad

z każdym trzymana jest sztama
bo to mnie stawia w dobrym świetle
jak fota z siłki, którą wrzucasz na Instagrama 
(yeah)

[REFREN]

wciągam proszek biały jak kreatyna,
wciągam koks, nie Warszawski, czysta kokaina
wciągam brzuch i robię tak wielką próżnię, brat
że jak Jumanji wciągam cię w mój rap świat

wciągam proszek biały jak kreatyna,
wciągam koks, nie Warszawski, czysta kokaina
wciągam brzuch i robię tak wielką próżnię, brat
że jak Jumanji wciągam cię w mój rap świat
(uh)

(RECYDYWA) 5. Paker

Tekst: https://genius.com/Mcmograj-spyteraf-sp-m-d-i-lyrics
Beat: Distro

M+D+I

---

[INTRO]

ej, możemy dzisiaj się postarać? zagrać tak na serio, co?

[REFREN]

weź nie pierdol
tylko miraż, dust, inferno
miraż, dust, inferno
inne mapy są dla miernot

weź nie pierdol
tylko miraż, dust, inferno
miraż, dust, inferno
inne mapy są dla miernot

[ZWROTKA 1]

koledzy, zagramy dziś vertigo? overpassa? 
kto gra overpassa, ma małego kutasa

no a nuke albo train?
ej, ej, ej
a co ty, kurwa, myślisz, że ja jestem gej?

może azteca albo cobble'a?
aztec odpada 
a na cobble'u to twój stary kostkę układa

no to cache albo office...
"kesza" nie ma teraz pula
a office nie, 
pracuję zdalnie i nie chodzę do biura

[REFREN]

weź nie pierdol
tylko miraż, dust, inferno
miraż, dust, inferno
inne mapy są dla miernot

weź nie pierdol
tylko miraż, dust, inferno
miraż, dust, inferno
inne mapy są dla miernot

[ZWROTKA 2]

początek rundy, taktyka już obrana
gramy eco, bo nie wystarczyło siana
(poza Wojtkiem, który zdążył kupić kevlara)
jak Mia Khalifa
wskakujemy na banana!

co do kurwy?!
giniemy w 3 sekundy

na rozgrzewce byli łatwi
co do cipy?
teraz robią nas, jak chcą
mają czity

rzuć mi flesza na longa, wchodzę, ty mnie kryj
mówiłem rzuć mi flesha, ale nie na ryj!
na głowy się zamieniałeś z chujem?!
dobra, daj mi pakę, to ja zaplantuję

co?
jak to leży na spawnie? 
jak to leży na spawnie, ty jebany downie?!

dlatego tylko ja mam tutaj szeryfa!
tylko ja mam tutaj sze- WTF? 

a, nie zauważyłem
mam w laurach kałacha
co za zjebana gra

[REFREN]

weź nie pierdol
tylko miraż, dust, inferno
miraż, dust, inferno
inne mapy są dla miernot

weź nie pierdol
tylko miraż, dust, inferno
miraż, dust, inferno
inne mapy są dla miernot

[OUTRO]

dobra, gramy jeszcze jednego?

(RECYDYWA) 6. M+D+I

Tekst: https://genius.com/Mcmograj-spyteraf-sp-oni-lyrics
Beat: sxzu x dutchrevz

ONI

---

[INTRO]

ONI - w kulturze japońskiej złe duchy, demony, diabły, utożsamiane z chorobami, klęskami i nieszczęściem.

[REFREN]

to ONI
nasze demony
lufa przy skroni
zrób to i się uwolnij 

to ONI
nasze demony
nóż domaga się krwi
nie masz siły się bronić

[ZWROTKA 1]

to ONI
to nasze demony
niepokój i strach 
jak na płótnie u Goi
nie w tanim horrorze
gdy widzisz
świat w czerni i bieli
nie technikolorze
dopomóż Boże

gdy człowiek myśli myśli
szkodliwe i czarne jak smoła
snuje w głowie elegie
o tym, co mu nie wyszło  
i po co istnieje

tak woła o pomoc
niemy krzyk 
odbija się echem
stłumiony 
za fałszywym uśmiechem
sam wiesz, ten stan przychodzi z wiekiem

i wiekiem nakrywają trumnę
a w niej nasze truchło 
przedwcześnie
ale gdy jest już za późno

[REFREN]

to ONI
nasze demony

lufa przy skroni
zrób to i się uwolnij 

to ONI
nasze demony

nóż domaga się krwi
nie masz siły się bronić

[ZWROTKA 2]

depresja tak trzyma, nie puszcza
silniejsza niż wola, żeby wstać z łóżka
oplata się wokół ciała
i działa jak paraliż senny
a ty to niewolnik
jeniec wojenny

chcesz mówić i otwierasz usta
chcesz krzyczeć, strach wypełnia płuca 
no bo kto cię niby wysłucha?
czy ktoś zapłacze, gdy wyzioniesz ducha?

dlatego poza domem
jak Jekyll tłumisz tę żałosną personę
bo gdyby Hyde przejął kontrolę
wystarczyłby moment 
jedno złe słowo
jeden zły omen
powód, by w końcu
pożegnać się z tym padołem

(RECYDYWA) 7. ONI鬼

Tekst: https://genius.com/Mcmograj-spyteraf-sp-rozmyslnik-lyrics
Beat: SOGIMURA

-? (rozmyślnik)

---

[ZWROTKA 1]

kiedy mam chandrę
i czuję się zgaszony jak pet
czuję, że coraz mniej znaczę
że się wypalę
mam taki patent
biorę na tapet
panny bez tapet
wtedy mam pewność
że to nie muppet
chcę laskę, nie żadną szkapę
lalę, nie żabę
szmatę, nie damę
niczego na stałe
więc pomińmy randkę

potem lepiej się pisze
bo myśli są jasne
mózg lepiej ukrwiony
zwiększa swój zasięg
pobudza pamięć
przywodzi na myśl najmniejszą nawet 
skazę, zdradę i zmazę
porażkę i gafę
to mój napęd
jak wezmę kartkę
i zacznę
i wpadnę 
w trans 
to skończę nad ranem
nim wenę stracę i padnę
oczy zamknę i zasnę

tocząc tę nierówną walkę
podaj mi kawę
podaj mi szklankę 
wody, to wstanę
odzyskam HP i manę
bogatszy o zmarszczkę
lżejszy o kilo na wadze
przez te noce zarwane
patrzysz i myślisz
że widzisz tu zjawę
że zmysły tracę
że ryje mi banię
ale to daje 
mi niezła frajdę 
i satysfakcję

[ZWROTKA 2]

jak cokolwiek robić, to tylko z rozmachem
jak Noe arkę - na wielką skalę
jak Abraham jagnię Bogu na chwałę
tak ja po części robię z siebie ofiarę
więc dawaj kolejną plagę
bo każda następna umacnia mą wiarę
ja bólem się karmię, dam radę
los lubi zostawiać na pastwę
ale w końcu da szansę 
te słowa powtarzam jak mantrę

jak dziewczyny z Dubaju
największe gówno trzeba przyjąć na klatę
taką życie ma wadę
że czasem trafiamy na ścianę
na mur, co oddziela 
to co nam jest pisane
nakłada karę
tak za nic naprawdę, ale
wtedy zagryzam wargę
zaciskam zęby tak mocno, że miażdżę
ukrytą za szkliwem miazgę

i przyjmuję punche
i puszczam farbę na parkiet
haftuję jak włóczką po kanwie
lecz większość przelewam na papier
bo ujście znajduję w rapie
otwieram tamę
wylewam żale 
zabliźniam otwartą ranę
i w końcu odczuwam zmianę

odczuwam ulgę, jak bym pozbył się zgagi
serce już nie chce wyrwać się z klatki
już tak się nie martwię
myśli nie są już czarne 
wiem, że dam radę 
że kontroluję bieg zdarzeń

pozdrawiam mamę i tatę
gdy piszę ten tekst
pół-serio, pół-żartem
o czwartej nad ranem
już kończę
zaraz się kładę

(RECYDYWA) 8. -? (rozmyśnik)

Tekst: https://genius.com/Mcmograj-spyteraf-sp-cos-optymistycznego-lyrics
Beat: heydium

Coś optymistycznego

---

[INTRO]

hej, każdy z nas ma czasem gorsze chwile
pamiętaj, że zawsze jest jakieś wyjście

[ZWROTKA 1]

kiedy życie cię przytłacza
nie tłum tego w sobie
weź pogadaj z psychologiem
nie siedź tak sam w pustym domu
po ciemku w swojej jamie
nie pomaga to nikomu
idź pobiegaj, pograj w gałę z kolegami
odwiedź stronkę ze śmiesznymi obrazkami
wyjdź do ludzi choć na chwilę 
świat jest piękny, carpe diem
  
a jak czujesz, że już naprawdę nie dasz rady...

...to weź się zabij!

[REFREN 1]

przywiąż kamień, wskocz do rzeki
tylko nie zrób z siebie kaleki
bo będziesz wymagał nieustannej opieki
a na to nikt z rodziny nie ma czasu

nie podcinaj sobie żył, to zajmie wieki
oszczędź sobie takiej męki, lepiej
powieś się na stropie lub przedawkuj leki
w liście pożegnalnym 
napisz imię byłej, tak dla beki

[ZWROTKA 2]

a więc jesteś w dupie,
choć nie jesteś pederastą
nie wiesz jak sobie poradzić
światełko w tunelu zgasło
zostawił cię chłopak? dziś wasza rocznica?
wypłacz się w poduszkę
do Comy czy Myslovitza

lecz pamiętaj, że czas leczy rany
wszyscy na tym łez padole tego doświadczamy
nie jesteś pierwszy, wszyscy chodzimy utartymi szlakami  
więc zacznij małymi kroczkami

wyjdź na balkon, pooddychaj, wykąp się w słońca promykach...

...i zrób Magika

[REFREN 2]

ale lecąc nie zabierz z sobą pieszego
więc celuj obok chodnika

możesz też polecieć dalej 
aż do sześciu państw w Eurazji
i poddać się eutanazji

albo strzel sobie w łeb
byle z daleka od ludzi
wolność Tomku w swoim domku
byle byś mnie nie obudził

i proszę, nie skacz pod pociąg czy autobus
bo my mamy plany
a tak się wszyscy pospóźniamy

(RECYDYWA) 10. Coś optymistycznego

Tekst: https://genius.com/Mcmograj-spyteraf-sp-utracone-dziecinstwo-lyrics
Beat: raspobeats

Utracone dzieciństwo

---

Mamo, piszę ten tekst do Ciebie
muszę wyrzucić to z siebie
mówisz mi "skąd ja mogłam wiedzieć?" 
kłamiesz w żywe oczy
kto pomyślałby, że tak to się potoczy, co?

prawda wyszła na jaw
lecz gdy próbuję porozmawiać 
śmiejesz mi się prosto w twarz
więc na papier przelewam swe żale
przecież wiesz doskonale

jak ja kocham Ciebie, ale nie wiem
czy jestem w stanie Ci wybaczyć
może zrobi to Bóg w niebie
wiedziałaś, ile to dla mnie znaczy

Mamo, powiedz 
dlaczego nie myślałaś przytomnie?
dlaczego nie przyszłaś z tym do mnie?
jak mogłaś...

oddać moje klocki Lego synowi koleżanki?!
 
no i co z tego, że mam 30 lat?
wiesz, ile ja tam miałem Bionicli?
może wszystkie Kaczory Donaldy też oddaj
Mamo? nie... powiedz, że są na strychu


[*] Dedykowane każdemu, kogo spotkała podobna tragedia


BEAT by @raspobeats: Free Sad Type Beat - ''Fake Smile'' | Rap Piano Instrumental 2020

(RECYDYWA) 11. Utracone dzieciństwo

Tekst: https://genius.com/Mcmograj-spyteraf-sp-ten-dzien-w-roku-lyrics
Beat: F8 Entertainment

Ten dzień w roku

---

[INTRO]

to jak?
byliście w tym roku grzeczni?
dostaniecie rózgi, skarpetki? 
czy wypasione rzeczy?

[ZWROTKA  1]

choinka przystrojona w ornamenty
od pnia do iglicy
od dołu do szpicy
a pod nią prezenty
przyjdą kolędnicy
na pasterce zaśpiewamy o Jezusie i Maryi Dziewicy

czekając na pierwszą gwiazdkę
połamiemy się opłatkiem
dwanaście dań 
zjemy ze smakiem
ale pamiętaj, to tradycja także Polska 
zostaw miejsce dla strudzonego wędrowca

w końcu można
zaśpiewać pastorałki
można
natrzeć śniegiem kuzynów z kuzynkami
to samo można 
zrobić przyjaciołom
można też dostać
całusa pod jemiołą

[BREAK]
<record scratch>

dobra
chyba nie myśleliście, że to będzie kolęda o aniołkach i magii świąt?
moja rada: lepiej nie słuchaj tego dalej z rodziną, przy stole 
bo wiesz, co się rymuje z "przy stole" 
"ja pier*****e", a takie sa moje rapy
ale ze względu na okoliczności to ocenzuruję dzwonkami
a teraz posłuchaj o prawdziwej 
polskiej 
Wigilii

[ZWROTKA 2]

wyobraź sobie
to już ten czas w roku
gdy suszem, rybą i grzybami
jebie w całym domu

jeszcze kapusta
ojciec oblizuje usta
a matka od rana sprząta dla Jezuska

aż nadchodzi ta chwila - Wigilia
gdy przy stole cała rodzina
a na stole trzej królowie:
Chrobry, Batory, Sobieski
obok popita
to nie Dyngus, ale będzie lane
a później z emigracji 
może wpadnie Jack Daniel

[ZWROTKA 3]

ale chwila
<narastające dzwonienie>
co tak słychać na dworze?
może to sanie Mikołaja tak dzwonią na mrozie
nie, 
to twój stary pijany tak klnie
przebrany za Gwiazdora 
próbuje wejść po schodach

z czerwonym worem (to od zimna)
i z czerwonym nosem jak Rudolf oświetla
sobie drogę czołówką
wali od niego wódą
z trudnością dużą
się wysławia, cos mamrocze pod nosem
jak zwierzę, co po raz pierwszy
przemówiło ludzkim głosem

dziecko pyta przejęte
"Mikołaju, chorujesz?"
a on na to: "nie, po prostu Mikołaj źle się czuje" 
ale widzi kątem oka, że szwagier polał klina 
a wyścig na setkę to jego dyscyplina

szybki slalom 
on to pielgrzym, jego celem - Kalwaria
wypił, zzieleniał, puścił pawia na karpia
kto by pomyślał, że fascynuje go weterynaria
matka z babką wściekłe, aż fuczą
cały stół upierdolony
jak by to powiedział Durczok

[REFREN]

polska Wigilia
takie są realia -
krajowe bachanalia

polska Wigilia
kolejny pretekst, aby wspólnie 
mogła się napić familia 

[OUTRO]

od jakiegoś czasu w grudniu jakoś szaro-buro
nie pamiętam już kiedy
święta straciły swój urok
może nigdy go nie miały 
a ja po prostu byłem za mały 
i nie zdawałem sobie z tego sprawy?

(RECYDYWA) 12. Ten dzień w roku

POLIGROTA

---

nasz związek to zmora
jesteś chora
pierdolona kikimora
dwubiegunowa
aż wariuje mój moralny kompas
weź się bujaj
ciągle robisz mnie w chuja
historie pełne półprawd 
jak mity

nawijasz mi ty
a ja udaję, że to łykam 
jak w zakładzie psychiatrycznym
jakieś świry leki 
od tej dawki pierdolenia 
opadają mi powieki
opadają ręce
te twoje ciągłe ryki
przepalają styki

it's a sticky sitation, for me, babe
i'm caught in your spider web
you're black widow, im your prey
(please) cut me off, swear to God, mam już dość
like Kravitz, i just wanna fly away 
fuck you 
fuck the day that i met you
wish I could just turn the clock back
slap myself for thinking with my cock
now i'm stuck
you're not cinderella
you're my cinder block

now-I
try to swim away
but can barely float
you pull me down, down, down
got no choice but to drown
my sorrows 
in booze
and hope for a better tomorrow

wielcy znawcy teraz mi pierdolą 
żebym cię po prostu olał, nie idzie pojąć
zrobiłbym to dawno 
gdyby tylko serce z mózgiem chciało współpracować

<halo, kochanie?
jasne, będę koło dwunastej 
tak, wezmę Ci coś do jedzenia
buziaki, pa>

kurwa
mać
czemu prosto w twarz
nie jestem w stanie ci wykrzyczeć
tego, co o tobie myślę, ty wywłoko

estás loco, pero mucho, no sólo un poco
la pesadilla de mi existencia
pones los pelos de punta
no me gusta
siempre me haces lo que quieres, puta

vivimos como perros y gatos
i pewnie to syndrom sztokholmski
bo cię kocham za to
i tak będę egzystować
wiosna, lato
jesień, zima

ima watashi wa Nihongo de rappu shimasu
kiotsukeru
kono koi wa bakuhatsu da
shiyouganai
sayounara!
hiki komogomo
anta to issho ni iru to
jisatsu o kangaete shimau
soshite, boku wa baka desu ka? 
ano, eto
hai, kamo shirenai

wysysasz z konta hajs
jak niemowle z cycka mleko
dosłownie i mentalnie
mnie rujnujesz, kobieto

dosyć tego
ta relacja nie jest równa, to równia pochyła 
potrzebna jest separacja
wyprowadzam się, wybacz
nacieszmy się przerwą
to nam dobrze zrobi
ah, i tak zresztą 
mam na oku
fajny, ciasny, lokal
dla jednego lokatora
sześć metrów pod ziemią

Poligrota (prod. distro)

Krakonos

Amatorski kanał "raperski"

Numery mają zazwyczaj wydźwięk humorystyczny.
Nigdy nie byłem zapalonym słuchaczem rapu, ale lubię pisać.
Tak, nie umiem śpiewać ani specjalnie rapować.
Teksty są w 100% moje, za to żaden bit nie jest mojego autorstwa; każdy pochodzi z YT jako darmowy do użytku niekomercyjnego.

Wszystko jest nagrywane na domowym mikrofonie przez gościa, który używa Audacity, i to dopiero od niedawna, stąd taka jakość, ale mój główny zamysł i cel to przekaz tekstowy.
Jeżeli ktoś szybciej wypuści powietrze nosem albo będzie nucił kawałek prze kilka godzin po jego wysłuchaniu, to znaczy, że ten cel osiągnąłem.

Enjoy!

Poligrota (prod. distro)

spyteraf

Related tracks