Aka M - TEMAT TABU

PIERDOLE tamtymch PROSZKI,
WOLĘ RAYBANY STYL WŁOSKI
JEŚLI CHODZI O POLSKI,
TO MAM ZAKOLA JAK KOCHANOWSKI,
W TALI JESTEM WĄSKI 
ZA TO SERCEM BOSKI,
KOSZULA W KRATE NIE PRĄŻKI,
NIE DZIELĄ Z BRATEM PIENIĄŻKI

WOLE KOSZULE W KRATE,
ZAMIAST PATRZEĆ NA BRATA ZA KRATĄ,
ZIOMKI ZA CZĘSTO BRUDZĄ SE PAPIER,
I ZBYT CZĘSTO LECĄ W MARATON,
JEDEN MA PROBLEM UBRAĆ DZIECIAKA,
A DRUGI PRZEBIERA W HOTELACH SHERATON,
TRZECI Z BALKONU ROBI FIFLAKA,
BO ŻONA PO LATACH POLAZŁA SIĘ JEBAĆ DO GACHA Z BADOO,
CHYBA ZA BARDZO, PRZYGNIATA MNIE HANDRA,
BO NIE MAM PARCIA, NA GADKĘ O AUTACH,
NIE ZROBIĘ PRAWKA, BO W GAZIE SZKLANKA,
Z MÓZGU PAPKA, ALE OGARNIAM,
BO WIDZĘ CO SIĘ ODPIERDALA NA ŚWIECIE
SZCZĘŚCIA NIE DA SIĘ PODOBNO KUPIĆ ZA BECEL, 
TO POWIEDZ TO BYŁEJ KOBIECIE
CO TERAZ Z SIATAMI Z VITKACA NIESIE
A PIERDOLĘ TĄ ICH KIESZEŃ RESET.

ZANIM RODZINE ZAŁOŻE, TO ZADBAM O GŁOWE,
BO NIE CHCĘ WYGLĄDAĆ Z RODZINĄ 
NA ZDJĘCIACH TAK JAK MÓWI STARE PRZYSŁOWIE,
NIE CHCĘ JUŻ WIĘCEJ SŁYSZEĆ O NARKO
ALBO ŻE ZIOMEK SIEDZI ZA GŁOWE,
PROBLEMEM NIECH BĘDZIE ZA GRUBE SALDO,
I TO CO KURWA ZROBIĆ Z NIM MOGĘ,
WPIERDOLIŁEM SIĘ W PRZEŁĘCZ DIATŁOWA,
NIE WYJAŚNIĄ TEGO ŻADNE SŁOWA,
ALE JAK WYJDĘ Z SIEBIE,
TO PROSTO POLECĘ PO DRABINIE JAKUBOWA,
LECĄ DO WORA STARE ŚMIECI,
SPALE JE W PIZDU, BO ZAPOMNIEĆ PORA,
ZA KAŻDE KRZYWDY, JESTEM WDZIĘCZNY,
JAKI Z TEGO MORAŁ?

PRĄŻKI

LETNIAK

PLATYNA

Karolek X Aka M - Tyfy Tyfy #NB (beat. Shot Records )

Zycie plata figle, przy glowie ciagle mam cyngiel,
Odkad zjadam te pikle,  przy goudzie mam problem jak nikt tej, 
Zakladam pingle, zeby lepiej widziec tej zjebany swiat,
Nie chcialem go widziec, teraz widze w (4k) cztery ka, a!

Nie chce narzekac, ze 22 kilo schudlem
Chce wrócic na czas, gdzie 22 dwa kilo bylo u mnie, 
Nie tylko w kielni, ale tez chce na patelni miec,
Nie Jak stary piernik, co przed tv siedzi kazdy dzien, 
 
Nie pierdol mi typie, o kwicie i fajnych dupach,
Bo przyjdzie czas rozliczen, i zapomnisz o tych dawnych ruchach,
Poznales ulice? Poznales ja z opowiadan,
Tak jak znana ksywe, bo zes kurwo posprzedawal, pfu

Zycie mam jak w piekle, przez co nie spie latami,
Serce wiecej mi nie peknie, bo nie poznalem wiecej granic,
Nie lece przez miasto dwiescie, lece po dwiescie patyków,
Chce z latwoscia miec szesczer, lezec jak grosze na chodniku,

Oddam cala penge, za sen czysty beben 
Nie bede stal w kolejce, jak inni ida po pierwsze,
Bo mi sie kurwa nie chce, to jest po pierwsze,
a po drugie emce, ma w dupie przepychanki wieczne,

Za malolata na dupie mialem z lumpa trzy paski,
Zbieralem sie w kupe i tez do kupy opierdalalem taski,
By wpadlo kaski, 
Zasiedzialem sie na dupie,
Bo lubilem grube packi
I patrzec na jej dupe,

Wkurwiony jak Kruger,
A nie mialem zadnej maski,
Widzialem jak kumpel,
Wystrzelony mial  oczy wazki

Mam do Ciebie przekaz, przekaz tamtej suce dzis,
Ze odkad jej nie ma, nie narzekam Sela vi,

Wypluwam ostatnie resztki pestki dyn,
Przypinam pineski, jak kiedys klientki w ryj,
Jak Kevin, w swieta jestem sam w domu,
Jak Kelvin, zimny tak ze potrzeba mi azotu,

Ide se w klapkach na swiat bo Ta rapgra to gra w ciemno,
Zadbana marka, pasi nam jak samarka z kielnia,
Nie potrzeba mi wladka, nie potrzebne Benzo,
Nie latam po klatkach, Ten Temat sam dawno jebnal,

PRĄŻKI

Aka M

Related tracks